Stalprofil powrócił na szczyt
Kurs spółki handlującej wyrobami hutniczymi po nagłym wzroście wyniósł wczoraj 158 zł. Wyrównał tym samym historyczne maksimum z 10 sierpnia.
Zwyżka ceny akcji o 8,2% pociągnęła za sobą wzrost obrotów. Wolumen przekroczył 35 tys. walorów (dzień wcześniej 2 tys.). Akcjami Stalprofilu zawarto aż 344 transakcji. Największą na około 1,2 tys. papierów.
Zarząd Stalprofilu jest zaskoczony nagłym wzrostem zainteresowania spółką. - Nic nadzwyczajnego w firmie w ostatnich dniach się nie wydarzyło. Nie będzie też żadnych komunikatów o dużych kontraktach. Pracujemy normalnie swoim rytmem - mówi Arkadiusz Kaliński, wiceprezes spółki z Dąbrowy Górniczej. Przyznaje, że firma korzysta z dobrej koniunktury na wyroby stalowe, których cena w ostatnich miesiącach znacząco wzrosła. Niektórych w ciągu roku nawet o 50%. Być może inwestorzy kupują akcje pod spodziewane dobre wyniki finansowe. - Lipiec i sierpień były bardzo udane dla spółki. To rzeczywiście będzie kolejny dobry kwartał - zapewnia wiceprezes Stalprofilu.
W II kwartale spółka wypracowała rekordowy w historii kwartalny zysk netto, który przekroczył 15 mln zł. To o 15% lepszy rezultat niż w I kwartale tego roku i o 114% niż w II kwartale 2003 r. Zarząd Stalprofilu prognozował, że tegoroczne przychody wyniosą 708 mln zł, a zysk netto 40,6 mln zł. Po I półroczu plan sprzedaży jest wykonany w blisko 50%, a wyniku netto prawie w 70%. Wszystko wskazuje więc na to, że prognoza zysku zostanie podwyższona.
Czy Stalprofil przebije szczyt i będzie rósł dalej? W trakcie wczorajszej sesji walorami spółki handlowano już nawet po 160 zł. - Uważam, że akcje mają potencjał wzrostu - mówi A. Kaliński. DM AmerBrokers pod koniec kwietnia wycenił walor na 160,6 zł, a Sovereign Capital w maju na 185 zł. - Być może wczorajszy wzrost zainteresowania firmą to reakcja na nowe rekomendacje - zastanawia się wiceprezes Stalprofilu.