Tauron chce zintegrować GZE

Grupa Tauron, która kosztem ponad 4,6 mld zł przejęła od Vattenfalla Górnośląski Zakład Elektroenergetyczny (GZE) zamierza w ciągu maksymalnie 15 miesięcy w pełni zintegrować przejęte aktywa z własnymi strukturami - wynika z informacji grupy.

Grupa Tauron, która kosztem ponad 4,6 mld zł przejęła od Vattenfalla Górnośląski Zakład Elektroenergetyczny (GZE) zamierza w ciągu maksymalnie 15 miesięcy w pełni zintegrować przejęte aktywa z własnymi strukturami - wynika z informacji grupy.

Jak poinformował we wtorek jej prezes, Dariusz Lubera, poszczególne części przejętych aktywów będą włączone do linii biznesowych grupy Tauron, jakimi są m.in. dystrybucja, sprzedaż, obsługa klienta oraz spółka Tauron Ekoenergia, wyspecjalizowana w energii odnawialnej. Tym samym docelowo GZE i związane z nim spółki przestaną istnieć, jako samodzielne podmioty, a ich aktywność przejmą odpowiednie spółki grupy Tauron.

Proces zmiany marki potrwa najdalej pół roku. Przez ten czas na Śląsku widoczne będzie jeszcze logo Vattenfalla. Prezes zapewnił, że za wyjątkiem zmian wizualnych, dotychczasowy klienci GZE nie odczują żadnych zmian i nie będą narażeni na żadne dodatkowe formalności i niedogodności. GZE dostarcza prąd do ponad 1,1 mln klientów; po jego przejęciu cała grupa Tauron obsługuje 5,1 mln użytkowników.

Reklama

Tauron oczekuje, że przejęcie GZE przyniesie efekty synergii m.in. w obszarach dystrybucji i sprzedaży. Korzyści finansowe spodziewane są zarówno po stronie przychodów, jak i kosztów. Dodatkowo grupa liczy na finansowe korzyści w dziedzinie inwestycji. Spodziewa się m.in. wzrostu marży brutto, a także zwiększonej lojalności klientów.

Korzyści przychodowe planowane są głównie w obszarze sprzedaży. W zakresie kosztów, korzyści mają dotyczyć głównie kosztów handlu energią i marketingu, a także ekonomii skali w sferze zakupów. Wielkość tych synergii szacowana jest w latach 2012-2016 na 150 mln zł.

Do tego dochodzą tzw. korzyści referencyjne, jakie może przynieść przejęcie GZE. Ich wartość została oszacowana przez doradcę w procesie badania spółki (tzw. due diligence) na ok. 254 mln zł do 2016 roku.

Innych korzyści - niezwiązanych z przejęciem GZE - Tauron spodziewa się dzięki uzyskaniu statusu kapitałowej grupy podatkowej. Uprości to rozliczenia, bo znikną ceny transferowe w relacjach między spółkami z grupy; będzie ona rozliczać się z fiskusem jako całość.

Lubera ocenił, że możliwość zakupu części polskich aktywów Vattenfalla była "okazją akwizycyjną", którą Tauron dobrze wykorzystał. Jak mówił, strategia grupy nie przewiduje rozwoju przez akwizycje, koncentrując się na odtwarzaniu i budowie nowych mocy wytwórczych. Grupa zamierza jednak wykorzystywać podobne "okazje akwizycyjne", jeżeli pojawią się na rynku.

Całkowita wartość transakcji z Vattenfallem wyniosła 4,62 mld zł. Tauron zapłacił Vattenfallowi 3,62 mld zł, a pozostała kwota (ok. 1 mld zł) to wartość długu Vattenfalla wobec spółek grupy GZE, który w wyniku transakcji zostaje przejęty przez Tauron.

Wiceprezes grupy ds. ekonomiczno-finansowych, Krzysztof Zawadzki, ocenił, że struktura finansowa transakcji (sfinansowano ją głównie z obligacji objętych przez konsorcjum banków) jest korzystna i bezpieczna. "Wykorzystujemy w relatywnie niewielkim stopniu środki własne, przy jednoczesnym posłużeniu się finansowaniem pozyskanym z bardzo elastycznego instrumentu, jakim są obligacje. Zachowujemy bezpieczny poziom zadłużenia" - ocenił wiceprezes.

Wiceprezes grupy Dariusz Stolarczyk, zadeklarował, że w zakresie obsługi klienta Tauron będzie chciał zastosować najlepsze rozwiązania - także te, wprowadzone przez Vattenfalla. Chodzi m.in. o telefoniczną i internetową obsługę klienta, jednak z zachowaniem również biur obsługi. Grupa chce wprowadzić jednolite, wysokie standardy w tym zakresie.

Oprócz GZE Tauron przejął pośrednią kontrolę nad sześcioma polskimi spółkami zależnymi: Vattenfall Distribution, Vatenfall Generation, Vattenfall Sales, Vattenfall Network Services, Vattenfall Wolin-North oraz Vattenfall Business Services. Po przejęciu GZE oraz tych firm grupa Tauron stała się holdingiem o łącznych przychodach 18,6 mld zł i EBITDA na poziomie 3,2 mld zł (na bazie wyników z 2010 r.). Grupa obejmuje swoim działaniem 18 proc. powierzchni kraju; zatrudnia ok. 30 tys. osób.

Wydobycie Tauronu w '11 będzie wyższe rdr, ale niższe o kilkaset tys. ton od planu

- W segmencie wydobycia Tauron odnotuje w 2011 roku poprawę rok do roku, ale produkcja węgla będzie mniejsza od wcześniejszych założeń o kilkaset tysięcy ton. Z powodu stosunkowo łagodnej zimy wolumeny sprzedaży ciepła będą o kilka procent niższe rok do roku - poinformowali przedstawiciele spółki na wtorkowym spotkaniu prasowym.

"Wydobycie węgla w grupie będzie wyższe rok do roku, ale o kilkaset tysięcy mniejsze od zakładanego" - powiedział Dariusz Lubera, prezes Tauronu.Przypomniał, że powodem są trwające od czerwca do listopada kłopoty z wodą w wyrobiskach kopalni Janina należącej do PKW, które udało się opanować dopiero pod koniec listopada.Poinformował, że dla PKW optymalne roczne wydobycie to ok. 5 mln ton węgla.W III kwartale produkcja węgla handlowego w grupie Tauron wyniosła 1,18 mln ton, co oznacza wzrost rdr o 0,9 proc.

Na pytanie czy Tauron jest zainteresowany odkupieniem akcji PKW od Kompanii Węglowej, Lubera odpowiedział: "tak, ale rozmowy są w bardzo wstępnej fazie".Zapowiedział, że w I kwartale 2012 roku Tauron zdefiniuje na nowo koncepcję obszaru wydobycia węgla, jest nadal zainteresowany rozszerzaniem kompetencji w tym zakresie.Na podstawie umowy z kwietnia 2010 roku Tauron i Kompania Węglowa zobowiązały się do wniesienia przez Kompanię Węglową kopalni "Bolesław Śmiały" do spółki celowej, a następnie wniesienie udziałów w tej spółce celowej oraz wszystkich posiadanych przez Kompanię Węglową akcji Południowego Koncernu Węglowego do Tauronu w zamian za nowe akcje aportowe w podwyższonym kapitale zakładowym spółki.

Na początku czerwca tego roku Tauron poinformował, że nie przejmie kopalni "Bolesław Śmiały", gdyż jej obecny właściciel, czyli Kompania Węglowa, nie zgodziła się na wycenę wartości tej firmy.

Lubera poinformował we wtorek, że z powodu stosunkowo łagodnej zimy wolumeny sprzedaży ciepła będą o kilka procent niższe rok do roku."Sprzedaż ciepła jest poniżej planu i tego co było w ubiegłym roku" - powiedział Lubera, zastrzegając, że spadek wolumenu sprzedaży nie będzie w tym roku większy niż kilka procent.Prezes Lubera powtórzył, że po uwolnieniu rynku gazu w Polsce Tauron zamierza zająć się handlem gazem. "Mamy kompetencje w tym zakresie i doświadczenia na bazie spółki Tauron Czech Energy, będziemy chcieli je wykorzystać" - powiedział Lubera.

Tauron zakłada, że teoretycznie jeszcze w grudniu możliwy jest wybór wykonawcy bloku gazowo-parowego o mocy około 400 MW w Stalowej Woli - poinformował Dariusz Lubera, prezes Tauronu.

"Teoretycznie gdyby nie było odwołań, to jeszcze przed końcem roku zarząd mógłby wybrać oferenta, a w styczniu rozpoczęlibyśmy prace nad kontraktem" - powiedział Lubera.

Najniższą ofertę w przetargu na realizację bloku złożyło konsorcjum hiszpańskiej Iberdroli, a drugą pod względem wartości ofertę złożyło konsorcjum Polimeksu. Oferta Iberdroli ma wartość 1,59 mld zł, a Polimeksu-Mostostal około 1,8 mld zł. Konsorcjum Abner Energia złożyło ofertę o wartości 1,93 mld zł, a najwyższa jest oferta konsorcjum PBG, Alstom Power - 2,533 mld zł.

"Byłoby nadużyciem, gdybym dziś powiedział, że Iberdrola jest bliżej niż inni oferenci. Patrząc tylko na jeden z warunków, cenę, to na pewno tak, ale pozostają jeszcze aspekty techniczne, które są szczegółowo analizowane" - powiedział Lubera.

Kryterium oceny ofert to cena (waga 69) i parametry techniczne (waga 31).Projekt budowy bloku gazowo-parowego realizowany jest wspólnie przez Tauron i PGNiG. Blok ma być gotowy w 2014 roku.Lubera poinformował, że w przypadku planowanego bloku węglowego w Jaworznie, oferty wiążące będą składane w I kwartale przyszłego roku.

"Do końca grudnia rozesłany będzie SIWZ, w I kwartale będą oferty wiążące, w połowie roku wybór wykonawcy, w drugiej połowie roku negocjacje szczegółów kontraktu. W scenariuszu optymistycznym w końcu 2012 roku umowa powinna zostać zawarta" - powiedział prezes Tauronu.

W Elektrowni Jaworzno ma powstać blok węglowy o mocy 910 MW. Planowany termin oddania bloku do eksploatacji to 2016 rok. Spółka zakładała wcześniej koszt inwestycji na powyżej 6 mld zł netto. Pytany, czy to będzie ostatni planowany przez Tauron blok węglowy, Lubera powiedział:

"Jak na teraz to tak. Około 2015 roku będziemy decydować co dalej w Sierszy, Łagiszy i Łaziskach".

Nie wykluczył, że w ramach odtworzenia mocy mogą w tych elektrowniach powstać bloki opalane węglem.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: chciał | tauron
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »