Tempo się zgadza, ale struktura słaba
W pierwszym kwartale Produkt Krajowy Brutto w Polsce wzrósł realnie o 3 proc. w relacji do analogicznego okresu ubiegłego roku. Tempo wzrostu jest zgodne z oczekiwaniami rynku i jedynie minimalnie niższe niż w czwartym kwartale 2009.
Mocną stroną publikacji jest wyraźny wzrost obrotów handlowych - warunek konieczny dla trwałości ożywienia gospodarczego. Ogólnie jednak struktura wzrostu jest niekorzystna. Odnotowano bowiem bardzo duży spadek w inwestycjach (-12,4 proc. R/R) przy jednoczesnym wzroście zapasów - pierwszym od trzeciego kwartału 2008 roku, kiedy jednak tempo wzrostu przekraczało jeszcze 5 proc.
To w dużej mierze z pewnością efekt niekorzystnych warunków pogodowych, co potwierdza się w silnie negatywnej ujemnej dynamice w budownictwie (-5,8 proc. R/R). W normalnych okolicznościach można by oczekiwać odreagowania tego efektu w drugim kwartale, jednak żałoba i powódź mogą sprawić, iż nie dojdzie do tego w pełni.
W chwili obecnej rynek musi ocenić nie tylko perspektywę PKB dla Polski, na którą nie bez wpływu pozostanie spadek wzrostu w Europie Zachodniej, ale także wpływ nadzwyczajnych wydarzeń w drugim kwartale.
Żałoba narodowa w kwietniu już odcisnęła się na dynamice sprzedaży detalicznej, która była najniższa od pięciu lat. Dane za maj z pewnością ucierpią ze względu na powódź. Gdyby wystąpił tylko jeden z tych czynników, ponownie mogłoby ucierpieć nie tempo wzrostu, a jedynie struktura (kolejny wzrost zapasów). Kumulacja niekorzystnych czynników ograniczy zapewne aktywność gospodarczą i przez to obniży tempo wzrostu w całym 2010 roku. Oczekujemy, iż będzie to 3,1-3,3 proc. Dane są umiarkowanie negatywne dla złotego, gdyż stanowią jeszcze jeden argument za pozostawieniem niskich stóp procentowych w Polsce do końca roku. Polska waluta praktycznie nie zareagowała jednak na tę publikację.
Inflacja, bezrobocie, PKB - zobacz dane z Polski i ze świata
Na rynku złotego nerwowo było w pierwszej godzinie handlu, kiedy inwestorzy mogli obawiać się reperkusji piątkowej obniżki ratingu Hiszpanii. Brak inwestorów z Londynu, a w dalszej części dnia również z USA zniechęca jednak do większych ruchów, stąd poniedziałkowy handel na złotym powinien być względnie spokojnym. O godzinie 10.20 notowania EURPLN wynoszą 4,0750, zaś USDPLN 3,31.
Przemysław Kwiecień
Poniżej PKB i jego składowe w I kw. 2010 roku.
I kw. 2010 PKB 3,0 spożycie ogółem 2,2 spożycie indywidualne 2,2 nakłady na środki trwałe -12,4 popyt krajowy 2,2 wartość dod. brutto 2,8 przemysł 11,2 budownictwo -5,8 usługi rynkowe -0,7
Zdaniem Radosława Cholewińskiego, Głównego Ekonomisty Noble Banku.
PKB w Q1 '10 wzrosło o 3,0% r/r, minimalnie poniżej naszych oczekiwań (3,1%) i 0,3 pkt. proc. poniżej zrewidowanych danych za Q4 '09. Nieznaczne obniżenie się tempa wzrostu PKB w porównaniu z poprzednim kwartałem wynika z głębokiego (-12,4% r/r) spadku inwestycji, związanego z silnie ujemnymi temperaturami i opadami śniegu w okresie zimowym (patrz opublikowane wcześniej dane o produkcji budowlano-montażowej).
Podkreślamy jednorazowość tego efektu i brak związku dynamiki inwestycji w pierwszych miesiącach br. z czynnikami fundamentalnymi (mimo to w Q2 możemy mieć do czynienia z utrzymaniem się spadku inwestycji ze względu na powódź).
Zdecydowanie korzystniej, mimo trudnej sytuacji pogodowej, kształtował się wzrost konsumpcji prywatnej, który przyspieszył do 2,2% r/r z 1,7% kwartał wcześniej. Spodziewamy się, że to właśnie ten czynnik stanie się główną stymulantą wzrostu PKB w następnych kwartałach. W Q1 odnotowano również, pierwszy raz od dwóch lat, wzrost stanu zapasów, który w otoczeniu spadających inwestycji stabilizował dynamikę wzrostu gospodarczego, wnosząc wkład we wzrost PKB na poziomie 2,1 pkt. proc. Wzrost stanu zapasów odczytujemy jako pozytywny sygnał, potwierdzający, że polska gospodarka wyszła już z okresu wczesnego ożywienia, w którym znajdowała się w II poł. 2009 r.
Warto zwrócić również uwagę, że w Q1 zawężyła się różnica w dynamikach eksportu i importu, w rezultacie wkład eksportu netto do wzrostu PKB spadł do 0,7 pkt. proc. wobec 2,4-3,4 pkt. proc. odnotowywanych w 2009 r.
Składają się na to dwa efekty:
1) importochłonność polskiego eksportu,
2) umocnienie złotego. Przewidujemy, że w II poł. roku eksport netto może wnosić już ujemny wkład do wzrostu PKB (deficyt handlowy ponownie zacznie się rozszerzać).
Dzisiejsze dane nie spotkały się z reakcją rynków finansowych. W kontekście znacznej niepewności w otoczeniu zewnętrznym traktujemy je jednak jako bardzo pozytywny sygnał i nie wykluczamy odroczonego wpływu tych danych na kurs PLN względem głównych walut. Podtrzymujemy naszą prognozę dalszego wzrostu aktywności polskiej gospodarki - wstępnie szacujemy, że dynamika PKB w Q2 '10 wzrośnie do 3,3% r/r, a w całym 2010 r. sięgnie 3,5%.