Tesla i Apple: Dwie wielkie spółki mogą być jeszcze większe
Pierwsza połowa stycznia nie jest zbyt pomyślna dla indeksów giełdy nowojorskiej. Wczoraj Nasdaq spadł o 2,5 proc., a S&P500 o prawie 1,5 proc. Jednak ogromna liczba amerykańskich spółek bierze udział w trwającej od wielu lat hossie. Akcje firm takich jak Tesla i Apple osiągnęły niebotyczne poziomy cenowe, co nie oznacza, że nie mogą być jeszcze droższe.
Dla wielu inwestorów miarą biznesowego sukcesu w 2021 roku był 60-procentowy wzrost ceny bitcoina. Jednak wielka liczba spółek z Wall Street rosła jeszcze bardziej. Od 4 stycznia 2021 roku do 3 stycznia 2022 roku aż 125 firm wchodzących w skład indeksu S&P500 wypracowało wyższe niż bitcoin stopy zwrotu.
W grupie liderów znaleźli się tacy giganci jak Tesla, Google (Alphabet), czy też Nvidia. Ta ostatnia spółka produkująca karty graficzne odnotowała skok wartości o ponad 125 proc. Tesla i Google mają większą kapitalizację (łączną wartość) niż najstarsza kryptowaluta świata, a mimo to też były w stanie w minionym roku osiągnąć wynik bardziej efektowny niż bitcoin.
Paweł Majtkowski, analityk eToro, zauważa, że Polacy inwestujący za pośrednictwem jego firmy wpisują się w globalne trendy. Co prawda typowy krajowy inwestor ma niezbyt duży portfel, skupia się głównie na rynku lokalnym oraz bardzo obawia się skutków inflacji. Kiedy jednak ten sam inwestor wkracza na rynki światowe, automatycznie zaczyna myśleć i działać podobnie jak osoby ze Stanów Zjednoczonych czy Europy Zachodniej. Lista najpopularniejszych spółek na globalnym i polskim rynku jest więc podobna, a pierwsza piątka wręcz taka sama: Tesla, Nio, Amazon, Apple i Alibaba.
Dziś jedna akcja Tesli kosztuje 1 031 dolarów, jednak zaraz po Nowym Roku osiągała pułap 1 200 dolarów. Wówczas kapitalizacja spółki wzrosła do 1,205 biliona dolarów i była niewiele mniejsza od rekordu z 4 listopada 2021 roku, kiedy to wynosiła 1,235 biliona (przy cenie jednostkowej zbliżonej do 1 230 dolarów).
Tesla jest piąta najbardziej wartościową amerykańską firmą, za znajdującym się na czwarty miejscu Amazonem, którego wycena rynkowa wynosi około 1,720 biliona dolarów i przed Facebookiem z kapitalizacją na poziomie 940 miliardów. W rzeczywistości, akcje Tesli mogłyby radzić sobie jeszcze lepiej, gdyby nie sojusz Elona Muska z bitcoinem. W lutym 2021 roku firma ogłosiła zakup bitcoinów za 1,5 miliarda dolarów i na krótko zaakceptowała tę kryptowalutę jako formę płatności za swoje produkty. W rezultacie przez kilka następnych miesięcy kurs akcji Tesli zmieniał się gwałtownie, gdyż reagował na cenowe wahania aktywa cyfrowego.
Choć Elon Musk z majątkiem wycenianym na około 300 miliardów dolarów jest teraz najbogatszym człowiekiem na świecie, to Tesla ma przed sobą jeszcze bardzo długą drogę, by dogonić lidera zestawienia, którym pozostaje Apple.
Na początku tego roku spółka z Cupertino pobiła światowy rekord osiągając wartość przekraczająca 3 biliony dolarów. Oprócz Microsoftu, którego kapitalizacja sięga 2,5 biliona, pozostałym giełdowym gigantom daleko do tak ogromnej wyceny. Jednak od 3 stycznia do dziś cena jednej akcji Apple spadła z 183 dolarów do 172 i dlatego klub spółek 3-bilionowych znów jest pusty.
Do systematycznego wzrostu cen akcji Apple przyczynia się program zwrotu kapitału, w ramach którego w roku fiskalnym 2021 wydano 85,5 miliarda dolarów na odkupienie akcji oraz 14,5 miliarda dolarów na dywidendy. W ciągu ostatnich 10 lat spółka przeznaczyła na skup własnych akcji ponad 467 miliardów dolarów, czyli znacznie więcej niż inne firmy, które też realizują takie programy. Mowa tu m.in. o Meta Platforms (dawniej Facebook), Alphabet, Bank of America oraz Oracle. Jak wiadomo, skup akcji podnosi ich cenę poprzez zmniejszenie podaży na rynku. Ponadto mniejsza liczba walorów zwiększa zysk na akcję, co jest wskaźnikiem ważnym dla wielu inwestorów.
Maciej Leściorz z CMC Markets przypuszcza, że Apple przedstawi wkrótce dobre wyniki finansowe za czwarty kwartał 2021 roku, bowiem spółka zazwyczaj dużo zarabia w sezonie sprzedaży świątecznej. Zdaniem analityka, silną stroną firmy jest różnorodność jej działalności - dostarcza urządzenia mobilne, świadczy usługi streamingowe i usługi w chmurze. - W dodatku Apple chce być beneficjentem metawersum, czyli nowego internetu. Przygotowuje i zaoferuje potrzebne do tego urządzenia - podkreśla Maciej Leściorz.
Słynny miliarder Warren Buffett przyznaje, że w inwestycja w amerykańskie przedsiębiorstwo informatyczne Apple to jedna z jego najlepszych życiowych decyzji. Firma Buffetta, Berkshire Hathaway kupiła w 2018 roku 5 proc. udziałów w Apple za 36 miliardów dolarów. Dzisiejsza wartość tego pakietu to 160 miliardów.
Choć akcje spółki z Cupertino systematycznie drożeją Wyrocznia z Omaha nie traci czujności - działa bardzo ostrożnie, a Berkshire nieustannie realizuje część zysków. - Pomimo sprzedaży akcji w 2020 roku, Berkshire posiada teraz 5,4 proc. udziałów w Apple. Ten wzrost był dla nas bezkosztowy, ponieważ Apple stale odkupuje swoje akcje i tym samym znacznie zmniejsza ich liczbę w obrocie - informuje firma Warrena Buffetta. - Ale to jeszcze nie koniec dobrych wiadomości, ponieważ my również odkupiliśmy akcje Berkshire w ciągu tych 2 i pół roku i teraz pośrednio mamy o 10 proc. więcej aktywów i przyszłych zysków Apple niż w lipcu 2018 roku - napisało Berkshire w raporcie.
Wiadomo także, że inwestycja Buffetta w giganta technologicznego miała ogromne znaczenie, gdyż pomogła jego firmie przetrwać pandemiczny kryzys w 2020 roku. Nie jest bowiem tajemnicą, że Berkshire Hathaway ponosiło wówczas straty w niektórych branżach - głównie w ubezpieczeniach i energetyce.
Jacek Brzeski