Tłum chętnych do kierowania PGNiG

Wczoraj minął termin składania ofert w konkursie na członków zarządu PGNiG. Na fotel prezesa chrapkę ma ponad 30 osób.

Wczoraj minął termin składania ofert w konkursie na członków zarządu PGNiG. Na fotel prezesa chrapkę ma ponad 30 osób.

Do wczoraj osoby zainteresowane objęciem foteli w zarządzie Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG) miały czas na składanie ofert w konkursie na prezesa, wiceprezesa do spraw restrukturyzacji grupy kapitałowej oraz wiceprezesa do spraw ekonomiczno-finansowych. Koperty z nazwiskami kandydatów rada nadzorcza spółki otworzy dziś. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że o fotel prezesa PGNiG chce walczyć ponad 30 kandydatów. Już wczoraj w branży huczało od plotek na temat kto stanie w szranki.

Reklama

Kandydatem z mocnym poparciem politycznym miał być Rafał Kasprów, były dziennikarz i członek rady nadzorczej PGNiG. Blisko współpracował on (za rządów Jerzego Buzka) z Piotrem Woźniakiem, wówczas wiceprezesem PGNiG, a obecnie ministrem gospodarki, oraz Piotrem Naimskim, byłym członkiem rady nadzorczej PGNiG, a obecnie wiceministrem gospodarki. Nasi rozmówcy wskazywali też, że poważnymi kandydatami na stanowisko prezesa tej firmy są Zenon Kuchciak i Bartłomiej Pawlak, obecni prokurenci w zarządzie PGNiG. Wśród preten-dentów wymieniany był też Bogdan Pilch, prezes Gaz de France w Polsce. Nie chciał on jednak ujawnić, czy zgłosił swój udział w konkursie. - Jutro wszystko będzie jasne - mówił we wtorek Bogdan Pilch.

Ciekawostką jest natomiast, że o stanowisko prezesa gazowego monopolisty będzie ubiegać się Lech Gizelbach, twórca Ekoenergizu, spółki, która przegrała z PGNiG rywalizację o rynek gazu. - Złożę ofertę, chociaż wiem, że mam niewielkie szanse - mówi Lech Gizelbach.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że z rywalizacji o fotel prezesa PGNiG zrezygnował Michał Szubski, prezes Mazowieckiej Spółki Gazownictwa, należącej do PGNiG, wymieniany jako jeden z faworytów. Nieoficjalnie mówi się, że brak wyraźnego lidera w tym wyścigu może doprowadzić do unieważnienia konkursu i oddelegowania jednego z członów rady nadzorczej PGNiG do pełnienia funkcji prezesa spółki. W takiej sytuacji największe szanse na objęcie tego stanowiska ma Piotr Szwarc, były dyrektor handlowy PGNiG w latach 2000-01, w latach 1998-2000 r. związany z kancelarią premiera Jerzego Buzka. Anna Bytniewska

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: fotel | PGNiG | tłum
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »