Udane święta Zelmera
Grudzień był bardzo udany dla rzeszowskiego producenta AGD, który podwyższył szacunki dotyczące zysku netto za 2005 rok do 23 mln zł. Zelmerowi pomógł i rynek, i działania wewnątrz spółki - twierdzi szef firmy.
23 mln zł zysku netto przy 299 mln zł przychodów - tak prezentują się najnowsze szacunki wyników Zelmera za 2005 rok. Na początku grudnia rzeszowski producent tzw. małego AGD prognozował, że zarobi na czysto w 2005 roku 20 mln zł, przy sprzedaży na poziomie 290 mln zł.
Co w miesiąc wydarzyło się w Zelmerze, że spółka mogła pochwalić się wyższymi przychodami i rentownością? Janusz Płocica, członek zarządu pełniący obowiązki prezesa, twierdzi, że wpływ na lepsze rezultaty miały zarówno czynniki zewnętrzne (większy popyt), jak i działania wewnątrz firmy. - Ubiegły rok był trudny dla branży, jednak jego końcówka była dla nas bardzo udana. Konsumenci chętniej wydawali pieniądze - uważa p.o. prezesa. - Sądzę również, że klienci - po "zachłyśnięciu się" tanimi towarami z Dalekiego Wschodu, większą wagę zaczęli przykładać do jakości, która - jak w przypadku Zelmera - może iść w parze z rozsądną ceną - twierdzi Janusz Płocica.
Szef rzeszowskiej spółki sukces końcówki roku upatruje też w działaniach wewnątrz firmy - zarówno po stronie prosprzedażowej (sieć przedstawicieli handlowych), jak i kosztowej. - Ceny miedzi i produktów ropopochodnych na światowych rynkach nam nie sprzyjają. Realizujemy jednak projekt renegocjacji kontraktów zakupowych, co przynosi wymierne efekty w postaci wzrostu rentowności sprzedaży - mówi członek zarządu.
Jak zapowiada się 2006 rok dla Zelmera? - Minął prawie rok od prywatyzacji Zelmera. Naszym celem jest teraz wzrost wartości firmy, co oznacza, że musimy zwiększać przychody i rentowność. Myślę, że znajdzie to odzwierciedlenie w prognozach na 2006 rok, które zamierzamy opublikować w I kwartale - zapowiada Janusz Płocica.
Wczorajsza korekta wyników była już drugą (też w górę), która dotyczyła rezultatów za 2005 rok. Przypomnijmy, że Zelmer, wchodząc w styczniu ubiegłego roku na giełdę, prognozował 17 mln zł zysku netto. Były to jednak szacunki sporządzone wg polskich standardów rachunkowości. Podwyższenie w grudniu prognozowanego zysku netto do 20 mln zł można tłumaczyć "dostosowaniem" wyników do sprawozdawczości międzynarodowej.
Krzysztof Woch
