Unimot rusza z produkcją paneli fotowoltaicznych w Polsce

Unimot, krajowy importer paliw, rozpoczął produkcję paneli fotowoltaicznych w Sędziszowie Małopolskim. Pierwsze panele powinny trafić na rynek już w październiku. Moc uruchomionej linii produkcyjnej wynosi 15 MW rocznie. Spółka szacuje, że w 2022 r. wykorzysta 50-70 proc. mocy. W miarę potrzeby zdolności produkcyjne mogą zostać zwiększone do 50 MW. Unimot realizuje inwestycję w partnerstwie z fabryką PZL Sędziszów.

Wartość inwestycji Unimotu wyniosła ok. 500 tys. euro. - Tak niskie koszty związane z inwestycją nie byłyby możliwe, gdyby nie współpraca z PZL Sędziszów. Robiąc to samodzielnie musielibyśmy wydać kilka razy więcej. (...) Udało się wydać kwotę kilkakrotnie mniejszą, bez uszczerbku dla technologii i jakości. A to przekłada na cenę końcowego produktu i zyskowność - mówił podczas konferencji prasowej prezes Unimotu Adam Sikorski.

Dodał, że spółka nie ponosi kosztów utrzymania terenu, administracji. PZL Sędziszów zapewnia też pracowników fizycznych do obsługi linii. - Gdybyśmy mieli działać samodzielnie, projekt nie spinałby się finansowo, panele byłyby za drogie - informował.

Reklama

W czasie pandemii odczuć się dały problemy z łańcuchem dostaw produktów z Azji. Teraz pojawiają się wyzwania związane z terminowością frachtu i z kosztami transportu morskiego, które wzrosły kilkukrotnie. - To pokazuje, że warto jest produkować panele w Europie. Sceptycy podważali zasadność konkurowania w tym obszarze z Chinami. Obecna sytuacja potwierdza, że jest to uzasadnione - powiedział prezes.

Dodał, że produkcja na terenie kraju da inwestorom pewność co do jakości produktu, ale też dostępność serwisu, gwarancję i bezpośredni kontakt z producentem. - Będzie nam łatwo realizować obsługę posprzedażową w każdym zakątku Polski. Ale fakt, że produkujemy na miejscu, to również szybki czas dostawy i niższe koszty transportu - podkreślał Sikorski.

Panele fotowoltaiczne, które będą produkowane w fabryce PZL Sędziszów, opierają się na technologii krzemowej monokrystalicznej. Do ich produkcji wykorzystywane są surowce kupowane od znanych globalnych marek, co przekłada się na żywotność i sprawność paneli. Przedstawiciele spółki zapewniają, że zaoferują produkt wysokiej jakości. Testy mają być przeprowadzane na kilku etapach produkcji.

Za certyfikację produktu oraz linii produkcyjnej odpowiada niemiecki instytut certyfikujący TüV. Podczas procesu certyfikacji zostanie również zweryfikowana rzeczywista moc produkowanych paneli, która obecnie szacowana jest na 360-370 Wp dla największego modułu. Jest to najbardziej popularna moc oferowanych na rynku paneli. Unimot wykorzystuje komponenty światowych liderów, m.in. 3M i DOW. Surowce kupuje w USA, Belgii, we Włoszech, w Turcji, Indiach i Chinach.

Moc uruchomionej linii wynosi 15 MW rocznie. Prezes Unimotu szacuje, że już przy produkcji 5-6 MW rocznie linia będzie rentowna. - Ten rok traktujemy jako rozruch. Jeśli w 2022 r. uda się wykorzystać 50-70 proc. mocy, uznamy, że to bardzo duży sukces - powiedział Sikorski.

UNIMOT

133,6000 +2,2000 1,67% akt.: 24.04.2024, 17:51
  • Otwarcie 133,4000
  • Max 137,8000
  • Min 132,6000
  • Kurs odniesienia 131,4000
  • Suma wolumenu 4 663
  • Suma obrotów 628 687,0000
  • Widełki dolne 120,2000
  • Widełki górne 146,6000
Zobacz również: MOL PKNORLEN RENDER

Unimot, we współpracy z producentem okien dachowych, firmą Fakro i z francuską spółką specjalizującą się w rozwiązaniach dachowych, GSE Integration, zaoferuje gotowe dachy ze zintegrowaną fotowoltaiką. To pozwala na maksymalnie efektywne i estetyczne wykorzystanie dachu. Dzięki takiemu rozwiązaniu unika się też ryzyka utraty gwarancji na pokrycie dachowe, co dzieje się często podczas montażu paneli.

Prezes nie obawia się obserwowanego w ostatnim czasie wzrostu kosztów szkła solarnego i ogniw. Podkreśla, że wyższe koszty dotykają wszystkich uczestników rynku, więc wszyscy mierzą się z tymi samymi wyzwaniami.

Unimot sprowadza ogniwa do paneli z Chin. - To sprawdzony dostawca, z największą dostępną sprawnością. Praktycznie wszyscy producenci korzystają z ogniw z Chin. W tym produkcie Chiny przebiły konkurencję światową - poinformował Stanisław Bajorski, kierownik projektu paneli fotowoltaicznych w Unimocie.

Obecna infrastruktura umożliwia rozbudowę mocy do 50 MW, wyłącznie dzięki zakupowi kilku urządzeń. Przedstawiciele spółki zapewniają, że w razie potrzeby będą w stanie szybko podnieść moce zakładu.

Unimot to spółka giełdowa z ponad 25-letnim doświadczeniem na rynku paliwowym. Specjalizuje się w hurtowej sprzedaży oleju napędowego oraz dystrybucji pozostałych paliw płynnych na terenie kraju i poza jego granicami, rozwija sieć stacji Avia w Polsce i na Ukrainie. Działa też na rynku fotowoltaiki, m.in. pod marką Avia Solar.

Monika Borkowska


 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: fotowoltaika | panele słoneczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »