URE podejrzewa PGNiG
Prezes URE wszczął postępowanie w sprawie wymierzenia PGNiG kary pieniężnej, bo podejrzewa brak dostatecznej dywersyfikacji dostaw gazu z zagranicy w 2010 roku - podała spółka w komunikacie.
Prezes URE wszczął postępowanie w sprawie wymierzenia PGNiG kary pieniężnej, bo podejrzewa brak dostatecznej dywersyfikacji dostaw gazu z zagranicy w 2010 roku - podała spółka w komunikacie.
Jak poinformowano w raporcie, maksymalny udział gazu ziemnego importowanego przez spółkę "z jednego kraju pochodzenia innego niż państwo członkowskie Unii Europejskiej w stosunku do całkowitej wielkości gazu importowanego w roku 2010 nie może być wyższy niż 70 proc.".
"Prezes URE w zawiadomieniu o wszczęciu postępowania wskazuje na możliwość przekroczenia przez spółkę w 2010 roku maksymalnego udziału gazu importowanego z jednego kraju pochodzenia poprzez sprowadzenie z Federacji Rosyjskiej wolumenu przekraczającego dopuszczalny limit" - napisano w raporcie.
Zgodnie z prawem prezes URE może nałożyć na firmę karę pieniężną w wysokości do 15 proc. przychodu wynikającego z działalności koncesjonowanej osiągniętego w poprzednim roku podatkowym.
"PGNiG stoi na stanowisku, iż jego działania były i są zgodne z prawem oraz koncesją, na podstawie której prowadzi obrót paliwami gazowymi" - napisano w raporcie.
"Argumenty PGNiG przemawiające za słusznością stanowiska spółki zostały przedstawione w analogicznej sprawie (...) toczonej przed sądem dotyczącej postępowania zakończonego decyzją prezesa URE obejmującą rok 2007 i 2008 r. Podkreślić należy, że prezes URE uznał za zasadne zawiesić postępowanie dotyczące roku 2009 w związku z koniecznością rozstrzygnięcia zagadnienia wstępnego przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumenta. (...) Również w tej sprawie spółka wniesie o jej zawieszenie ze względu na konieczność uprzedniego rozstrzygnięcie zagadnienia wstępnego przez sąd" - poinformowało PGNiG.