Variant: Obejm(ujem)y giełdę
Obejmy - nie każdy wie, co to jest, a każdy ma ich około 30 w samochodzie; szybkozłącza plastikowe - kolejna zagadka, a wraz z obejmami stanowią zespół nawet do 300 elementów w każdym aucie. Dystrybucja tych podzespołów łączących, stanowi główny przedmiot działalności krakowskiej firmy Variant, która dziś debiutuje na warszawskiej GPW.
Dominującym asortymentem w ofercie Varianta są wspomniane obejmy i opaski zaciskowe Norma Rasmussen (61 proc. sprzedaży) i na tym obszarze firma ma właściwie tylko jednego krajowego konkurenta. Poza tym oferuje kosmetyki samochodowe, chemię motoryzacyjną, dodatki do paliw i olejów, oleje silnikowe oraz kleje i uszczelniacze.
Firma działa w branży motoryzacyjnej, jak i w przemyśle, który jest komplementarny do branży motoryzacyjnej (pewne produkty są sprzedawane do obydwu branż np. olej silnikowy).
Variant funkcjonuje na rynku polskim jak i na obszarze b. republik ZSRR.
Polish dream
Firma rozpoczęła działalność w 1991 r. skupiając się właściwie jedynie na dystrybucji obejm, przywożonych do Polski z Niemiec w małych samochodach osobowych, a potem rozwożonych osobiście po stacjach benzynowych i małych sklepach motoryzacyjnych.
Dzisiaj sieć dystrybucji opiera się na doradcach handlowych, działających na tzw. aftermarkecie, czyli szeroko pojętym rynku sprzedawców artykułów motoryzacyjnych i doradców techniczno-handlowych, którzy bezpośrednio odwiedzają klientów przemysłowych.
W 1994 r. Variant rozpoczął produkcję obejm dla firmy Rasmussen. Przedsięwzięcie było na tyle udane, że od momentu rozpoczęcia tej działalności udało się firmie z pułapu 100 tys. euro rocznie dojść do 1 mln euro sprzedaży rocznie.
Prawdziwa ekspansja rozpoczęła się w roku 1995, kiedy do wiodącej marki Norma dołączono inne.
2003 r. to data założenia wspólnego przedsiębiorstwa z firmą Rasmussen - Norma Variant (Variant ma 25 proc. udziałów w kapitale zakładowym spółki). W minionym roku, który był dla tej spółki rokiem silnie inwestycyjnym, firma zarobiła około 320 tys. złotych. Firma zatrudnia 130 osób, a planuje około 300.
Spośród krajów, w których sprzedaje Rasmussen, Polska ma największe nasycenie ich produktami per capita, a Variant ma wyłączność na terenie naszego kraju na dystrybucję produktów tej niemieckiej firmy.
Oddalony o 40 min. jazdy samochodem od Krakowa zakład produkcyjny w Pilicy robi wrażenie maszyny równie precyzyjnej, jak elementy tam wykonywane.
W minionym roku spółka Variant zanotowała zysk netto na poziomie 3,7 mln zł oraz zysk operacyjny 3,3 mln zł. Przychody ze sprzedaży wyniosły 46,2 mln zł. Firma prognozuje, że zysk netto w 2005 roku ma wynieść 7 mln zł, zysk na działalności operacyjnej 4,9 mln zł, a przychody maja wzrosnąć do 52 mln zł.
Bo giełda to minimum...
Jeśli chodzi o plany eksportowe, firma skupia się i zamierza się skupiać na rynkach wschodnich i Europy Południowo-Wschodniej. Nie zamierza wchodzić na rynki zachodnie.
Ponad 90 proc. produktów i półproduktów, które wykorzystuje Variant, pochodzi z importu. Wiąże się to z ryzykiem walutowym. Broniąc się przed takim uzależnieniem firma przewalutowała wszystkie kredyty na złotówki, forwarduje wiele kontraktów, stara się zwiększać eksport w euro - co stanowi przeciwwagę dla operacji importu, sprowadzać towary z Dalekiego Wschodu, co odbywa się tylko za pośrednictwem dolara oraz rozwijać produkcję w kraju. Firma jest właściwie rozwiniętym konfekcjonerem i stara się kupować coraz więcej komponentów w kraju.
Rynek kosmetyków to ponad 100 mln zł; rynek masowych płynów eksploatacyjnych (płyny do chłodzenia, do spryskiwaczy i.in.) to 600-800 mln zł - to kusząca perspektywa dla Varianta jako firmy, która już w tej branży istnieje (własne marki), ale ma plany, by także na tym polu się rozwijać - planuje się tu 60-70 proc. przyrostu wartości sprzedaży (nie dotyczy masowych płynów eksploatacyjnych). Według zarządu firmy, powodów wzrostu sprzedaży w tym sektorze należy upatrywać m.in. w rosnącej liczbie sprowadzanych aut używanych, które wymagają większej dbałości właściciela.
Ze względu na rozwój logistyki, firma uważa za przyszłościowe posiadanie jednego dużego magazynu centralnego (zlokalizowanego w okolicach Trzebini) - skomasowanie wszystkich porozrzucanych po całym kraju.
Uzyskane z emisji zakończonej pełnym sukcesem 13 mln zł wystarczy na około 75 proc. planowanych inwestycji - rozbudowę centrum produkcyjnego i logistycznego oraz zasilenie kapitału obrotowego. Reszta zostanie zapewniona ze środków obrotowych.
Emisja Varianta, zdaniem prezesa Leszka Kołodzieja, różni się tym od wielu innych, że akcjonariusze-założyciele nie zamierzają wychodzić ze spółki i sprzedawać własnych akcji.
Giełda to absolutne minimum dla każdego, choćby średniej wielkości przedsiębiorcy, który chce wejść na tzw. górna półkę - uważa prezes Varianta. Według niego, proces upublicznienia zmniejsza ryzyko, zwiększa standing finansowy i daje tak wymaganą przez banki przejrzystość.
Wszystko, co chcielibyście wiedzieć się o rynku pierwotnym, znajdziecie tutaj