Ważny sprawdzian dla popytu
Po niezłym poniedziałkowym finiszu giełd za oceanem, wczoraj Europa zaczęła w pozytywnych nastrojach, które dodatkowo wsparło zachowanie kontraktów amerykańskich. Główne indeksy po wzrostowych otwarciach mocniej ruszyły do góry.
Optymizm zaczął jednak słabnąć jeszcze przed południem i nie zapobiegł temu lepszy niż oczekiwano niemiecki ZEW (44,5 pkt. vs. spodziewanego 43,7%). Dane makro z USA też nie różniły się zbytnio od konsensusu i nie przyniosły przełomu. Rynki osuwały się niżej, ale nie myło mocniejszej przeceny. Optymizm powrócił po rozpoczęciu za Atlantykiem i wynosząc w końcówkach indeksy na nowe szczyty.
WIG20 otworzył się na plusie, po czym kontynuował marsz na coraz wyższe poziomy. Zdecydowanym ruchem pokonany został opór na 2416 pkt., ale krótko potem indeks zaczął się konsolidować. Po rozpoczęciu w USA znów powrócił większy optymizm. Sforsowana została granica 2428 pkt., a w końcówce miał miejsce test oporu na 2441 pkt. Ostatecznie zamknięcie wypadło nieco powyżej. Pokonanie kilku ważnych barier podażowych ma pozytywną wymowę, choć pewien niedosyt pozostawia brak potwierdzenia wyraźnej zwyżki przez obroty. Nie przekreśla to wprawdzie dalszej poprawy, jednak popyt czeka spore wyzwanie, gdyż WIG20 testuje opór w strefie 2441-2456 pkt., który jest ostatnią mocniejszą zaporą przed styczniowymi szczytami.
opracowali: Kamil Grabczuk, Jacek Buczyński