Wojna skłania banki do większej ostrożności

- Banki chciałyby płacić sytą dywidendę swoim akcjonariuszom, zwłaszcza jeśli to są oni państwowi, ale wojna Rosji z Ukrainą spowodowała, że musza być bardziej ostrożne. Dlatego Pekao - choć mógłby - nie wypłaci 75 proc. z ponad 2 mld zł zysku za zeszły rok, a tylko "ponad 50 proc." - poinformowali przedstawiciele banku.

- Dla nas ważne jest to, żeby Pekao pozostało bankiem dywidendowym na kolejne lata.

- Ten ruch wynika z faktu, ze jesteśmy dziś ostrożni. Ale to pozwoli, żeby dywidenda się utrzymała przez następne lata - powiedział na konferencji prasowej prezes banku Leszek Skiba. 

- W obliczu niepewnej sytuacji co będzie działo się w polskiej gospodarce, jaki będzie wzrost PKB, co będzie działo się z płynnością sektora bankowego (...) choć możemy wypłacić do 75 proc. dywidendy, będziemy rekomendowali nieco ponad 50 proc. - dodał Paweł Strączyński, wiceprezes odpowiedzialny za finanse banku. 

Reklama

Zysk niemal się podwoił

Zysk netto Pekao w 2021 roku wyniósł 2,175 mld zł wobec 1,102 mld zł rok wcześniej, a więc prawie się podwoił. Bank przebił też wynik z 2019 roku, kiedy zamknął się on kwotą 2,165 mld zł. W IV kwartale 2021 roku zysk netto Pekao urósł do 694 mln zł ze 185 mln zł rok wcześniej, a kwartał do kwartału zwiększył się o 10 proc. pomimo zawiązania dodatkowych rezerw na kredyty we frankach. Rentowność kapitału banku (wskaźnik ROE) wzrosła do prawie 9 proc. 

Dzięki czemu bankowi udało się osiągnąć takie wyniki? Wynik odsetkowy wzrósł o 459 mln zł, a prowizyjny o 254 mln zł. Ten ostatni urósł w zeszłym roku o 10 proc. w porównaniu z rokiem 2020, a wynik odsetkowy zwiększył się o 9 proc. do 5,66 mld zł. Koszty ryzyka spadły. Z powodu poprawy sytuacji gospodarczej bank rozwiązał rezerwy i to dało wzrost zysku o 800 mln zł.  Obciążenia podatkowe wzrosły natomiast o dodatkowe 270 mln zł. 

Wzrost notowała bankowość przedsiębiorstw. Kredyty dla przedsiębiorstw zwiększyły się na koniec IV kwartału 2021 roku o ponad 24 proc. w ujęciu rocznym, a w porównaniu z III kwartałem - o 6 proc. Nowa sprzedaż kredytów gotówkowych wzrosła w ostatnich trzech miesiącach zeszłego roku o 62 proc. w ujęciu rocznym i była o 9 proc. wyższa niż kwartał wcześniej. 

- Był to dobry rok jeśli chodzi o wykorzystanie ożywienia gospodarczego (...) Nie tylko jesteśmy dochodowi ale też rośniemy we wszystkich strategicznych segmentach. Inwestycje małych i średnich firm przekładają się na popyt na kredyt - powiedział Leszek Skiba. 

Zwiększona ostrożność

Bank był też beneficjentem boomu na kredyty hipoteczne w okresie "bliskich zera" stóp procentowych. Zauważa jednak, że wraz ze wzrostem stóp popyt na hipoteki wyraźnie osłabł. Mimo popytu na kredyt ze strony przedsiębiorstw w ubiegłym i na początku tego roku, wojna może zmienić także tę korzystną sytuację. 

- Musimy bardzo poważnie obecnie brać pod uwagę sytuację, co będzie działo się w gospodarce i jak będzie wyglądała inflacja - powiedział Paweł Strączyński. 

Rosnące stopy powinny dalej poprawić wyniki banku, ale wiele zależy od popytu na kredyt w obliczu nowych wydarzeń i od kształtowania się ryzyka kredytowego. Paweł Strączyński powiedział, że w "przedwojennych" warunkach wzrost stóp o 100 punktów bazowych powoduje wzrost wyniku odsetkowego netto o 500-550 mln zł.   

- Zmienność na rynku jest bardzo duża - powiedział. 

Przedstawiciele banku nie obawiają się na razie o gwałtowny odpływ płynności z sektora, szacowanej na ok. 280 mld zł. Powiedzieli, że ludzie po wybuchu wojny zwiększyli wypłaty o ok. 2 mld zł dziennie, a to znaczy, że od ubiegłego czwartku na razie odpłynęło z banków ok. kilkanaście miliardów złotych. 

- To nie są wartości porównywalne z wielkością nadpłynności - powiedział Paweł Strączyński. Bank oszacował swoje zaangażowanie w klientów mających relacje gospodarcze z Rosją, Ukrainą lub Białorusią na ok. 500 mln zł. Kredyty te objęte są najczęściej dodatkowymi produktami zabezpieczającymi, jak np. ubezpieczenia eksportowe itp. w co najmniej 70 proc. 

- Jakiekolwiek znaczące perturbacje nie będą miały wpływu na sytuację banku - mówił Paweł Strączyński. 

Po wybuchu wojny Pekao przygotował specjalną ofertę dla Ukraińców. Obejmuje ona darmowe konta dla klientów indywidualnych i firmowych z Ukrainy, aplikację mobilną i bankowość elektroniczną oraz obsługę infolinii w języku ukraińskim. Bank zniósł również  opłaty za przelewy do banków w Ukrainie.

Jacek Ramotowski 

PEKAO

164,8000 -6,7500 -3,93% akt.: 10.05.2024, 17:51
  • Otwarcie 171,6500
  • Max 172,3000
  • Min 164,6000
  • Kurs odniesienia 171,5500
  • Suma wolumenu 817 320
  • Suma obrotów 136 538 515,25
  • Widełki dolne 154,5000
  • Widełki górne 188,8000
Zobacz również: ALIOR ALIOR BNPPPL
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bank | Bank Pekao SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »