Zmiana warty w Polnordzie

Długoletni szef Polnordu Andrzej Ubertowski odchodzi na emeryturę. Rada nadzorcza spółki na jego następcę powołała Andrzeja Piaseckiego, współtwórcę firmy PIA Piasecki, która przed laty była jedną z czołowych firm budowlanych w kraju.

Długoletni szef Polnordu Andrzej Ubertowski odchodzi na emeryturę. Rada nadzorcza spółki na jego następcę powołała Andrzeja Piaseckiego, współtwórcę firmy PIA Piasecki, która przed laty była jedną z czołowych firm budowlanych w kraju.

Odchodzący prezes zapewnia, że przejście na emeryturę nie było w żaden sposób "przymusowe". - Mam już swoje lata. O nieubieganiu się o następną kadencję zacząłem myśleć już kilka miesięcy temu. Bardzo się cieszę, że moim następcą będzie Andrzej Piasecki, nie tylko dlatego, że znam go od lat, ale przede wszystkim uważam go za fachowca - mówi Andrzej Ubertowski.

Nie będzie rewolucji

W samych superlatywach o swoim poprzedniku wypowiada się też nowy szef Polnordu. - Andrzej Ubertowski przeprowadził firmę przez bardzo trudny okres na rynku oraz problemy towarzyszące fuzji z Energobudową. Działania, które podjął, będą kontynuowane - taka jest wola właścicieli i rady nadzorczej - informuje A. Piasecki. Jak zapowiada, Polnord będzie dążył do umacniania pozycji na rynku w roli generalnego wykonawcy, specjalizującego się zarówno we wznoszeniu obiektów wielkopowierzchniowych (budowa centrów handlowych), jak i w budownictwie mieszkaniowym. W tym segmencie będzie występował również jako deweloper, głównie na rynku warszawskim.

Reklama

Kierunek: Rosja

To, co się zmieni, to silniejsze zaangażowanie giełdowej spółki za wschodnią granicą Polski. - Mówimy tu o perspektywicznym rynku rosyjskim. Prowadzimy bardzo zaawansowane prace nad uzyskaniem licencji, która pozwoli nam występować w roli generalnego wykonawcy w Rosji - mówi nowy szef. Na rynku rosyjskim Polnord wystartuje również z własnymi projektami deweloperskimi.

A. Piasecki dokończy działania zmierzające do sprzedaży części majątku Polnordu. Chodzi o hotel Weneda w Opolu, pensjonat w Szklarskiej Porębie i pakiet 14,6% własnych akcji (których właścicielem stał się po połączeniu z Energobudową pod koniec 2003 roku). Wartość tych aktywów szacowana jest na około 12 mln zł. - Niezwykle istotną dla nas rzeczą, jako generalnego wykonawcy, jest płynność. Dlatego upłynnimy ten majątek, mimo że czasami przynosił on określone zyski. Skupimy się na podstawowej działalności - zapowiada A. Piasecki. Na pytanie, czy - tak jak poprzednik - będzie chciał wprowadzić Polnord w nowy segment rynku, jakim jest budownictwo drogowe (np. poprzez akwizycje), odpowiada: - Rozważamy taką możliwość.

Z Polnordem od pół roku

Andrzej Piasecki nie jest człowiekiem z zewnątrz. Rynek budowlany zna od podszewki. Znany jest głównie jako współtwórca firmy PIA Piasecki, która przed laty aspirowała do miana czołowych firm budowlanych w kraju. Po nieudanej próbie fuzji z Mostostalem Zabrze i przy utrzymującej się dekoniunkturze, PIA Piasecki wypadł jednak z rynku. Stracił płynność w połowie 2002 roku. Spółka zbankrutowała ostatecznie w 2003 roku. - Wszyscy znają moją przeszłość. Z wielką ochotą przyjąłem ofertę pracy w Polnordzie. Od grudnia byłem dyrektorem regionu centralnego, odpowiedzialnym za inwestycje na rynku warszawskim - opisuje swoje doświadczenia w giełdowym przedsiębiorstwie Andrzej Piasecki.

Na wniosek nowego szefa, do zarządu Polnordu weszli ponadto Piotr Wesołowski (wiceprezes) i dotychczasowi członkowie zarządu: Andrzej Gawrychowski i Wiesław Raczyński.

Krzysztof Woch

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: piasecki | firmy | zmiana warty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »