Zmiany w ustawie budżetowej. Jaki deficyt?

Dziś rząd zajmie się projektem nowelizacji tegorocznego budżetu oraz projektem ustawy, która odracza przewidzianą na 2021 r. obniżkę stawki VAT o 1 pkt proc. i wiąże ją z "trwale dobrą kondycją budżetu" - przewiduje porządek obrad Rady Ministrów.

W porządku obrad znalazły się prace nad projektem ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 2020 oraz projektem uchwały Rady Ministrów w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 2020.

Zgodnie z wyjaśnieniami na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, przyczyną nowelizacji jest epidemia koronawirusa. Poinformowano, że zmiany wprowadzane nowelizacją będą odnosić się tylko do realizacji budżetu w 2020 r. z uwzględnieniem skutków zarówno po stronie dochodowej, jak i wydatkowej, wynikających z już podjętych działań - wdrożonych specustaw dot. COVID-19 - oraz uwzględnienia dodatkowych skutków wydatkowych.

Reklama

Skutki epidemii i podjęte działania mają istotny wpływ na dochody i wydatki budżetu państwa, dlatego też niezbędne stało się podjęcie prac nad projektem ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 2020 - stwierdzono.

Minister finansów Tadeusz Kościński wielokrotnie zapewniał, że w kwestii nowelizacji budżetu "nie ma wielkiego pośpiechu", budżet jest płynny, a finanse publiczne są zdrowe. "Powodem nowelizacji nie jest brak pieniędzy i konieczność zaciągnięcia pożyczki" - mówił pod koniec lipca w wywiadzie dla PAP.

W czwartkowym porządku obrad rządu znalazł się także projekt nowelizacji niektórych ustaw w celu przeciwdziałania społeczno-gospodarczym skutkom COVID-19. Jak wyjaśniono, są one konieczne, aby umożliwić finansowanie istotnych zadań publicznych, związanych z realizacją polityki rządu, służących przeciwdziałaniu społeczno-gospodarczym skutkom COVID-19.

Zwrócono uwagę, że zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami ustawy o VAT podwyższone o 1 punkt procentowy stawki tego podatku obowiązują do końca roku następującego po roku, w którym zostały spełnione określone warunki makroekonomiczne. Na podstawie danych za rok 2019 r., polska gospodarka spełniła te warunki, co oznaczałoby powrócenie do niższych stawek VAT od dnia 1 stycznia 2021 r.

"Jednak warunki te, z uwagi na epidemię COVID-19, nie zostały spełnione w sposób trwały. Epidemia COVID-19 oznacza konieczność zapewnienia środków finansowych na walkę z jej skutkami i wspieranie ożywienia gospodarczego, przy równoczesnym zachowaniu stabilności fiskalnej. (...) Ze względu na obowiązujący stan epidemii oraz konieczność odbudowy gospodarki, obniżka stawek VAT nie byłaby obecnie działaniem uzasadnionym" - poinformowano.

Projektowana ustawa wprowadza zmiany w VAT, które mają na celu skorelowanie poziomu stawek tego podatku ze stanem finansów publicznych, a więc i z ogólną kondycją gospodarki, w związku z trwającym obecnie stanem epidemii. Projektowana konstrukcja nowego mechanizmu zawartego w ustawie o finansach publicznych odracza powrót do stawek VAT w wysokości 22 proc. i 7 proc. "Obniżenie stawek VAT będzie zatem powiązane z trwale dobrą kondycją budżetu, co jest uzasadnione faktem, że wpływy z VAT stanowią główne źródło dochodów Skarbu Państwa" - wyjaśniono.

Ponadto, zgodnie z projektem, przyspieszone mają zostać nakłady na inwestycje transportowe zarówno drogowe, jak i kolejowe. Planowane jest przekazanie w tym roku dodatkowych środków do Funduszu Dróg Samorządowych na drogi zarządzane przez jednostki samorządowe. Przewidziano też zasilenie środkami budżetowymi PKP PLK, z przeznaczeniem na inwestycje kapitałowe oraz cele związane z budową i modernizacją przystanków kolejowych.

Deficyt nie przekroczy 110 mld zł, a PKB spadnie o 4,6 proc. - DGP

Nowelizacja budżetu zakłada, że deficyt budżetowy wyniesie pomiędzy 100 a 110 mld zł - pisze w czwartek Dziennik Gazeta Prawna powołując się na źródła w Ministerstwie Finansów. Nowelizacja ma opierać się na prognozach zakładających spadek PKB w 2020 r. na poziomie 4,6 proc. i średnioroczną inflacje 3,3 proc.

"To może być zaskoczenie ale nie sądzę, by ostatecznie przekroczenie poziomu 100 mld zł było jakoś szczególnie duże. Ale sprawa będzie się rozstrzygać do końca" - powiedział przedstawiciel ministerstwa finansów cytowany przez Dziennik Gazetę Prawną. Według drugiego rozmówcy, na którego powołał się dziennik, deficyt powinien być wyższy o kilka miliardów złotych, ale nie powinno to być więcej niż 110 mld zł.

 Jak napisała DGP, zakładany w nowelizacji deficyt to wynik mniejszych od zakładanych wpływów podatkowych w tym zwłaszcza z podatku VAT, a także bezpośrednich kosztów dla budżetu związanych z epidemią koronawirus, które oceniono na 50-60 mld zł. Według ustaleń gazety projekt nowelizacji został na podstawie prognoz zakładających spadek PKB o 4,6 proc. i średnioroczną inflację na poziomie 3,3 proc.


PAP
Dowiedz się więcej na temat: budżet | deficyt budżetowy | rating Polski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »