Znaczne obroty w...dwóch transakcjach
Ponad 100 tysięcy akcji ATM Grupy zmieniło wczoraj właściciela. To 45 razy więcej niż średnio na sesji w ciągu ostatniego miesiąca. Kluczowe były dwie transakcje.
Papiery ATM Grupy, producenta telewizyjnego spod Wrocławia, charakteryzuje niewielka płynność. W wolnym obrocie jest tylko 20% kapitału. 80% kontrolują: założyciele, czyli małżeństwo Tomasza i Doroty Kurzewskich oraz Zygmunt Solorz-Żak, właściciel Polsatu (osobiście i pośrednio) oraz bank EFG. ATM Grupa to finansowa inwestycja znanego biznesmena.
Ponieważ te osoby trzymają walory i raczej nimi nie handlują, zakup większej liczby akcji ATM Grupy tak po prostu - na giełdzie - jest trudny.
To tłumaczy, dlaczego średnio w ciągu ostatniego miesiąca na sesji właściciela zmieniało 2,2 tys. akcji. Na tym tle wczorajsze przetasowania można uznać za nietypowe. Handel walorami rozpoczął się dopiero o godzinie 11.22. W tym momencie ktoś sprzedał w jednej transakcji ponad 48 tys. akcji, a w chwilę potem z rąk do rąk przeszedł pakiet 51 tys. walorów. Obie operacje zawarto po tej samej cenie - 42 zł. Potem nastąpiła przerwa. Później, o 12.53, 14.55 i 15.11 inwestorzy zawarli jeszcze trzy transakcje obejmujące 45, 82 i 40 akcji. W sumie wolumen sięgnął ok. 100 tys. papierów - 2,78% kapitału. Kurs na zamknięciu się nie zmienił w porównaniu z poprzednim dniem.
Bez wglądu w arkusz zleceń trudno powiedzieć, kto handlował walorami telewizyjnego producenta. Nieoficjalnie wiadomo, że akcjonariuszami ATM Grupa są instytucje finansowe. Być może któraś z nich zdecydowała się wyjść z inwestycji bądź przesunęła walory między podmiotami w ramach grupy. Piotr Her, analityk Domu Maklerskiego Millennium, który także zwraca uwagę na niską płynność akcji ATM Grupy, uważa taki scenariusz za bardzo prawdopodobny.
Michał Kowalczewski, członek rady nadzorczej ATM Grupy, był zdziwiony poziomem obrotów na wczorajszej sesji. - Nic nie było planowane. Nie wiem, kto handlował. Zainteresuję się tym - powiedział.
W zeszłym tygodniu ATM Grupa podała prognozę wyników na ten rok. Przychody firmy mają wynieść 65 mln zł, zysk operacyjny 13 mln zł, a zysk netto 10 mln zł. Prognoza jest zbieżna z tegorocznymi oczekiwaniami analityków. Piotr Wiśniewski, analityk Domu Maklerskiego AmerBrokers, spodziewał się w lipcu, że przychody ATM wyniosą 57,96 mln zł, a zysk netto 9,85 mln zł.
Po dwóch kwartałach spółka wypracowała 20,1 mln zł przychodów, 3,4 mln zł zysku operacyjnego i 2,5 mln zysku netto. Członek zarządu ATM Grupa Paweł Tobiasz podkreślał jednak, że realizacja prognozy nie jest zagrożona.
Urszula Zielińska
Czy "pęknie" historyczne minimum?
Sukcesywny spadek notowań ATM Grupy z ostatnich dwóch miesięcy sprowadził je w pobliże historycznego dołka. Został utworzony blisko rok temu na wysokości 41,7 zł. Jego przebicie zapowiadałoby utrwalenie zniżek i groziło przyspieszeniem ruchu w dół.
Wysokie - bo aż 30,3-proc. - przebicie w stosunku do ceny emisyjnej podczas pierwszych notowań praw do akcji ATM Grupy w początkach stycznia 2004 r. wyniosło je do 46,9 zł. Po niecałym miesiącu na giełdzie pojawiły się akcje. Do dziś są one kwotowane w przedziale po około 11% odbiegającym w górę i w dół od ceny debiutu PDA. Kupujący te papiery na rynku wtórnym nie zrobili zatem wielkiego interesu. Inna rzecz, że wejść w ich posiadanie było łatwo. Charakteryzują się jednymi z niższych obrotów wśród firm, jakie od końca 2003 r. pojawiły się na warszawskim parkiecie. Przeciętnie wynosiły mniej niż 90 tys. zł (licząc pojedynczo) na każdej sesji.
Zejście kursu w ostatnich dnach w pobliże dolnej granicy tendencji bocznej każe zwrócić większą uwagę na jego zachowanie. Przełamanie tej bariery groziłoby kontynuacją niekorzystnego trendu i mogłoby doprowadzić do przyspieszenia spadku. Dzienny MACD pokonał już dołek ustanowiony blisko rok temu. Często taka sytuacja poprzedza osiągnięcie przez kurs nowego minimum. Słabe wyniki za II kwartał, w którym ATM Grupa zarobiła 2/3 mniej niż rok wcześniej, sprzyjają realizacji takiego scenariusza.
Krzysztof Stępień