Związkowcy z JSW zapowiadają referendum strajkowe
W połowie przyszłego tygodnia związkowcy z Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW), toczący spory zbiorowe z zarządem, spotkają się z załogami kopalń podczas tzw. masówek. Po nich mają zapaść decyzje o terminie referendum strajkowego w firmie.
O swoich zamierzeniach związkowcy ze wspólnej reprezentacji działających w JSW organizacji związkowych poinformowali podczas poniedziałkowej konferencji prasowej. Zapowiedzieli, że jeszcze w tym tygodniu do górników trafią biuletyny informacyjne, zawierające związkową ocenę sytuacji w firmie.
Od marca związkowcy prowadzili w JSW dwa spory zbiorowe z zarządem, zakończone podpisaniem protokołów rozbieżności. Nie pomógł udział mediatorów. W tej sytuacji - zgodnie z przepisami - związki uzyskały prawo do referendum strajkowego.
Pierwszy spór zbiorowy dotyczy wzrostu płacy zasadniczej o 7 proc., a drugi - postulatu wycofania się zarządu JSW ze zmienionej formy umów o pracę, wprowadzonych dla nowych pracowników. Związkowcy uważają działania pracodawcy w tym zakresie za sprzeczne z prawem pracy. Zarząd zapewnia natomiast, że są w pełni legalne.
W sprawie wzrostu płac związkowcy domagają się podwyżki dla wszystkich pracowników JSW, podczas gdy zarząd stoi na stanowisku, że wzrost wynagrodzeń powinien następować głównie poprzez premie motywacyjne i zadaniowe.
Dalsze działania związkowcy zamierzają podjąć po konsultacji z załogą. - Podczas masówek podejmiemy decyzje o terminie referendum i treści pytań referendalnych. To będzie dyskusja, w której każdy pracownik będzie mógł się wypowiedzieć - zapewnił wiceszef Solidarności w JSW Roman Brudziński.
Masówki w kopalniach mają odbyć się 13 lub 14 czerwca.
JSW od lipca ubiegłego roku notowana jest na warszawskiej giełdzie. W ubiegłym roku spółka zarobiła netto ponad 2 mld zł. W ubiegłym tygodniu akcjonariusze zdecydowali o przeznaczeniu 632 mln zł na dywidendę (wśród uprawnionych do niej akcjonariuszy są także pracownicy spółki), a 130 mln zł na nagrodę dla załogi.
- - - - - -
- Przygotowanie legislacyjnego projektu zmian w emeryturach górniczych to kwestia "kilku miesięcy" - poinformował w poniedziałek wiceminister pracy Marek Bucior.
- Teraz trwają prace wewnętrzne w ministerstwie. Pracujemy nad przygotowaniem właściwego rozwiązania legislacyjnego. Jest to kwestia kilku miesięcy prac, ponieważ trzeba przeprowadzić szereg analiz - powiedział Bucior na poniedziałkowej konferencji. W expose premier Donald Tusk wskazał na konieczność zniesienia przywilejów górniczych.
Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i bądź na bieżąco z informacjami gospodarczymi