2 mld dolarów mogą stracić ubezpieczyciele na olimpiadzie
Azjatyckie firmy ubezpieczeniowe mogą stać się wielkim poszkodowanym letniej olimpiady w Tokio. Jeśli igrzyska się nie odbędą, odszkodowania przekroczą dwa miliardy dolarów - ostrzega "Financial Times".
Londyński dziennik powołuje się na obliczenia nowojorskiej Jefferies Financial Group. Spółka holdingowa wskazuje, że w wypadku odwołania olimpiady największych sum będą domagać się światowe (globalne) grupy medialne, które za prawo do transmisji igrzysk zapłaciły już 5,7 mld dolarów.
Jak donosi "FT", z sytuacji obronną ręką wyszliby najwięksi, azjatyccy ubezpieczyciele: AIA i China Life. Wprawdzie obie spółki ubezpieczały olimpiadę, ale nie od zachorowań. Po dużych stratach, jakie poniosły w 2003 r. podczas epidemii SARS, zmieniły swoje portfolio i wykluczyły ubezpieczanie od epidemii. Odkąd w Azji przybywa zachorowań na koronawirus, na giełdzie w Hongkongu akcje AIA spadły do poziomu z października i wynoszą 77,65 dolara hongkońskiego (HKD), czyli ponad 155 złotych. Za walor China Life na giełdzie w Pekinie trzeba zapłacić prawie 31 juanów (CNY) - ponad 55 złotych. - Ale mimo spadku, wartość akcji obu spółek jest wciąż średnio o 33 proc. wyższa od ich zachodnich “kolegów" - czytamy w londyńskiej gazecie. Dla porównania, akcje francuskiej AXA wynoszą dziś 23,88 dolara - prawie 92 zł.
Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) zdecydował w tym tygodniu, że olimpiada w Tokio odbędzie się w przewidzianym terminie - od 24 lipca do 9 sierpnia. - Jesteśmy w pełni zaangażowani, by letnie igrzyska olimpijskie odbyły się zgodnie z planem - zapewnił w japońskich mediach Thomas Bach, przewodniczący MKOL. Jednak koronawirus, który jest już obecny w ponad 80 krajach, ma coraz większy wpływ na świat sportu. W Japonii potwierdzono 230 przypadków zarażenia wirusem i 6 zgonów. W związku z chorobą, w Chinach odwołano Grand Prix Formuły 1, we Włoszech zawieszono rozgrywki lig siatkarskich, a piłkarskie rozgrywki Serii A odbywać się będą przy pustych trybunach. Na świecie odwoływane są mecze tenisa i koszykówki.
- Nawet jeśli olimpiada się odbędzie, azjatycki sektor ubezpieczeń jest narażony na straty przez bezprecedensowy poziom roszczeń spowodowany upadkami firm i odwołaniem wydarzeń gospodarczych i kulturalnych - zapowiada "FT".
Ewa Wysocka