2006 r. szczyt naszych możliwości?
Rok 2006 jest najlepszym okresem pod względem kondycji gospodarczej w 20-letniej historii badań koniunktury, ale w przyszłym roku należy oczekiwać punktu zwrotnego i wyhamowania wzrostu gospodarczego - poinformowała Elżbieta Adamowicz z Instytutu Rozwoju Gospodarczego SGH.
"Gospodarka jest w bardzo dobrej kondycji, ale w przyszłym roku osiągniemy górny punkt zwrotny. W dalszym ciągu będziemy mieli do czynienia z tendencją wzrostową, ale stopa wzrostu będzie niższa" - powiedziała na konferencji prasowej Adamowicz.
"Nadal za dobrą kondycję odpowiadają głównie trzy lokomotywy: przemysł przetwórczy, gospodarstwa domowe i budownictwo. Po latach widać także poprawę koniunktury w rolnictwie" - dodała.
W przypadku gospodarstw domowych autorzy raportu o koniunkturze podkreślili, że "dobre wyniki gospodarcze zachęcają gospodarstwa domowe do formułowania optymistycznych prognoz, co znajduje odbicie we wzrostach wskaźnika kondycji gospodarstw domowych. W bieżących wynikach znajdujemy również potwierdzenie, że wzrost wartości wskaźnika na początku roku nie był jednorazowy, a raczej bazował na silnych podstawach".
Po raz drugi IRG SGH wraz z Konfederacją Przedsiębiorstw Finansowych przeprowadziło także badania koniunktury na rynku kredytów konsumenckich Consumer Finance.
"Spodziewamy się utrzymania w najbliższym czasie tego poziomu wzrostu zadłużenia gospodarstw domowych" - powiedział Piotr Białowolski z IRG SGH.
"Nawet spodziewane spowolnienie wzrostu gospodarczego nie wpłynie na rynek consumer finance, a jeżeli nawet to z dużym opóźnieniem" - dodała Adamowicz.
Spada liczba gospodarstw, które deklaruje brak chęci zaciągania pożyczek - obecnie odsetek ten wynosi 40,5 proc. wobec 44,8 proc. kwartał wcześniej.
Rośnie także liczba badanych deklarujących kupno mieszkania lub samochodu przynajmniej w części z kredytu. Odpowiednio odsetek ten wyniósł 31,6 proc. wobec 27,5 proc. kwartał wcześniej oraz 32,8 proc. wobec 27,0 proc.
Nadal jednak kredyty o wartości powyżej 50 tys. zł ma zaledwie 4,1 proc. badanych wobec 3,6 proc. kwartał wcześniej.
Z badania wynika także, że 50,7 proc. badanych uważa, że ma wystarczającą wiedzę z zakresu rynku finansowego, 30 proc. jest przeciwnego zdania, a 19,3 proc. twierdzi, że ta kwestia ich nie dotyczy. Jednocześnie 64,8 proc. badanych deklaruję potrzebę wprowadzenia specjalnych szkoleń z zakresu wiedzy finansowej, która miałyby być wspierane przez państwo.