60 mln zł kary dla PKP Cargo
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył karę w wysokości ponad 60 mln zł na spółkę PKP Cargo za dyskryminowanie części jej kontrahentów - poinformowała prezes Urzędu Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel.
Spółka nie zgadza się z tą decyzją i zapowiada odwołanie. - PKP Cargo uniemożliwiały zawieranie specjalnych umów kontrahentom, uznając ich za swoich konkurentów. Na spółkę za tę praktykę nałożyliśmy karę w wysokości 60 mln zł - wyjaśniła na konferencji prasowej prezes UOKiK. Dodała, że jest to kara, która odpowiada ponad 11 proc. kary maksymalnej, która mogła być na firmę nałożona. Urząd nakazał PKP Cargo zmianę zakwestionowanej praktyki. Decyzja UOKiK ma rygor natychmiastowej wykonalności.
Krasnodębska-Tomkiel zaznaczyła, że Urząd wszczął postępowanie wobec PKP Cargo na podstawie informacji otrzymanych od spółki CTL Logistics, działającej na rynku usług transportu kolejowego, konkurenta PKP Cargo. - PKP Cargo jest silnym dominantem na rynku przewozów towarowych w Polsce i za granicą. Spółka oferuje swoim kontrahentom dwa rodzaje umów. Są to tzw. umowy na zasadach ogólnych, które są adresowane do wszystkich potencjalnych kontrahentów firmy, jak i umowy na zasadach szczególnych, które są adresowane przede wszystkim do stałych kontrahentów, takich którzy na bieżąco z tą firmą współpracują - powiedziała Krasnodębska-Tomkiel.
Jak wyjaśniła, umowy dla tych ostatnich kontrahentów są bardziej atrakcyjne z uwagi na to, że w ramach umów specjalnych oferowane są wyższe upusty. - W konsekwencji zawierając umowę specjalną kontrahent płaci dużo niższą cenę, niż w przypadku zawarcia tejże samej umowy na zasadach ogólnych. Firma PKP Cargo uniemożliwiła zawierania tych umów specjalnych kontrahentom, których uznała za swoich konkurentów - podkreśliła prezes UOKiK. Jak dodała, w konsekwencji kontrahenci, którzy zlecali np. przewóz towarów na tej samej trasie, w tej samej ilości i tych samych towarów, traktowano przez PKP Cargo niejednolicie.
- Uznajemy takie działanie za praktykę o charakterze antykonkurencyjnym - dodała. Krasnodębska-Tomkiel przypomniała, że PKP Cargo już kilkakrotnie karane było za naruszenia prawa antymonopolowego, w tym również za stosowanie podobnych praktyk. W decyzji z 2004 r. prezes UOKiK stwierdził, że spółka nadużyła swojej pozycji dominującej narzucając kontrahentom uciążliwe warunki współpracy w umowach wieloletnich i nałożył na nią 40 mln zł kary.
Decyzja jest prawomocna, w 2008 roku spółka rozpoczęła spłacanie nałożonej sankcji. UOKiK wydał również drugą decyzję w sprawie PKP Cargo.
Na wniosek spółki Sped-Pro Urząd sprawdzał, czy PKP Cargo różnicuje swoich kontrahentów w ramach przyjętego systemu współpracy z klientami, obejmującego umowy zawierane na zasadach ogólnych, specjalne i wieloletnie, pomimo jednakowego - zdaniem wnioskodawcy - zakresu świadczonych usług. UOKiK nie stwierdził stosowania przez spółkę praktyk ograniczających konkurencję. Obie decyzje nie są prawomocne. Przysługuje od nich odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Wczoraj po południu do decyzji UOKiK odniosło się PKP Cargo. W komunikacie przesłanym PAP spółka podkreśliła, że "jest największym, ale nie dominującym przewoźnikiem na rynku przewozów towarowych w Polsce". Dodała, że nie spełnia przesłanek do uznania jej za podmiot dominujący, bo "nie ma możliwości działania niezależnie od konkurentów, kontrahentów oraz konsumentów".
"PKP Cargo SA żadnymi swoimi działaniami nie zagrażała, a tym bardziej nie ograniczała konkurencji na rynku przewozów kolejowych, o czym świadczą dane rynkowe wskazujące na stały, bardzo dynamiczny wzrost przewozów u innych prywatnych przewoźników kolejowych" - czytamy w komunikacie. Według PKP Cargo sprawa ma charakter indywidualnego sporu między nią a jednym z przewoźników kolejowych, "który w żaden sposób nie wpływał na sytuacje rynkową innych przewoźników".
Spółka zapowiada, że odwoła się od decyzji UOKiK. PKP Cargo jest największym przewoźnikiem towarowym na polskim rynku kolejowym i drugim w UE. W 2008 r. spółka zanotowała stratę na poziomie 176 mln zł. W styczniu br. straty sięgnęły 103 mln. W tym roku PKP Cargo podjęły działania restrukturyzacyjne (m.in. zwolnienia pracowników). Tydzień temu spółka poinformowała, że czerwiec był pierwszym miesiącem roku, w którym wypracowano zysk.
Czerwiec był pierwszym miesiącem w tym roku, w którym spółka przewozowa PKP Cargo zbilansowała swój wynik na sprzedaży, czyli osiągnęła przychody przewyższające koszty - poinformował w środę rzecznik firmy Jacek Wnukowski.
Dodał, że pozytywny wynik na sprzedaży, mimo generowanych nadal strat netto, oznacza, że widoczne są efekty prowadzonych w spółce działań restrukturyzacyjnych.
Z danych spółki wynika, że czerwiec był także drugim miesiącem w tym roku, kiedy nastąpił wzrost przewozów PKP Cargo. W stosunku do maja wzrosły one ponad 8 proc., podczas gdy w maju były o ponad 6 proc. większe niż w kwietniu.
Rzecznik zaznaczył, że także w całym 2009 roku firma liczy na wzrost ilości przewożonych ładunków, zależy to jednak głównie od koniunktury w gospodarce, m.in. skali inwestycji drogowych i produkcji w hutnictwie. Kruszywa budowlane oraz surowce i produkty hutnicze należą do głównych ładunków PKP Cargo.
W ubiegłym roku firma przewiozła 134 mln ton ładunków.
By poprawić wynik, spółka wchodzi w nowe obszary działalności. Jednym z nich jest obsługa bocznic kolejowych. W środę, po wygranym przetargu, śląsko-dąbrowski zakład PKP Cargo rozpoczął obsługę bocznicy Elektrowni Łagisza w Będzinie, należącej do Południowego Koncernu Energetycznego. Właśnie ruszył tam nowy, wybudowany za 2 mld zł blok energetyczny.
Na mocy zawartej z elektrownią umowy PKP cargo będzie obsługiwać trzy rejony manewrowe, związane głównie z wyładunkiem węgla energetycznego dla będzińskiej elektrowni.
PKP Cargo to największy przewoźnik na polskim rynku (około 80 proc.) kolejowych przewozów towarowych w Polsce. Jest największą spółką w grupie PKP, trzecim w Europie, a drugim w Unii Europejskiej kolejowym przewoźnikiem towarowym. Zajmuje się przewozem towarów konwencjonalnych, ładunków ciężkich,
niebezpiecznych, zarówno w Polsce, jak i za granicą.