700 000 złotych za fotografię Davida LaChapelle’a

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

"Deluge" to metafora upadku tradycyjnych wartości i krytyka konsumpcjonizmu. Przedstawienie obrazuje uciekających przed katastrofą potopu ludzi. Klasyczna kompozycja została zestawiona z elementami znanymi nam z popkultury - tatuażami, telefonami komórkowymi czy adidasami - i jest współczesną odpowiedzią na uniwersalne problemy.

Zdjęcie należy do prac powstałych w latach 2006-2009. Tworząc je LaChapelle inspirował się freskami Michała Anioła z Kaplicy Sykstyńskiej. "Deluge" okazał się punktem zwrotnym w twórczości artysty. Była to jedna z pierwszych okazji do stworzenia poza konwencją fotografii komercyjnej.

Czerpiący z pop-artu i kultury popularnej David LaChapelle - najsłynniejszy uczeń Andy'ego Warhola - to jeden z najbardziej kontrowersyjnych współczesnych twórców. Przez lata działał jako fotograf komercyjny, pracujący przy słynnych kampaniach reklamowych, m.in. przy głośnej reklamie Diesla z dwoma całującymi się marynarzami. Portretował celebrytów, Davida Beckhama czy Britney Spears, w kontrowersyjnych pozach i sytuacjach. Jego fotografie publikował "Vogue" i "Vanity Fair" a dzieła LaChapelle’a wystawiano w największych instytucjach kultury Paryża, Nowego Jorku i Londynu.  Tworzył też oprawę wizualną teledysków, m.in. Jennifer Lopez i Amy Winehouse.

"Deluge" ponad dwukrotnie pobiła dotychczasowy rekord, który osiągnęło zdjęcie "Afghan Girl" Steve’a McCurry’ego - mistrza fotografii reporterskiej. Sprzedano je niespełna pół roku temu za 300 tys. zł. Zdaniem ekspertów z DESA Unicum, jest to dowód, że segment rynku sztuki, jakim jest fotografia kolekcjonerska, stał się jednym z najbardziej dynamicznie rozwijających się w Polsce.

Darmowy program - rozlicz PIT 2020

ew