95 złoż w Polsce będą chronionych
Resort środowiska proponuje 95, ważnych z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego i gospodarczego państwa, złóż wpisać do tzw. białej księgi ochrony kopalin.
- 95, ważnych z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego i gospodarczego państwa, złóż w tym m.in. węgla kamiennego, brunatnego, gazu ziemnego, ropy, rud metali i soli potasowo-magnezowych - wymieniono w opublikowanej przez MŚ tzw. białej księdze ochrony złóż kopalin.
Główny Geolog Kraju Sławomir Brodziński wyjaśnił na spotkaniu z dziennikarzami, że dokument będzie teraz konsultowany, a proponuje prawne mechanizmy ochrony złóż kopalin w Polsce.
- Podjęcie tej sprawy było absolutnie konieczne m.in. w kontekście braku polityki surowcowej w naszym kraju. Jest to minimum, które musimy zrobić, abyśmy zachowali z tych 14 tys. złóż, te kilkadziesiąt najważniejszych, zarówno ze względu na bezpieczeństwo państwa polskiego jak i z punktu widzenia interesów przyszłych pokoleń - zaznaczył.
W białej księdze rozważa się cztery warianty ochrony złóż. Pozostawienie status quo; stworzenie jednolitego systemu ochrony złóż; wykorzystanie do ochrony złóż tzw. obszarów funkcjonalnych uregulowanych w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym; stworzenie odrębnego reżimu ochrony dla wybranych złóż strategicznych, którego efektem mogłaby być np. ustawa o ochronie złóż strategicznych czy nowela Prawa geologicznego i górniczego.
W tym punkcie wskazuje się też, iż oprócz zmian w prawie górniczym, znowelizowana powinna być też ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym, która narzuciłaby obowiązek uwzględniania w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego złóż kopalin strategicznych. Chodzi o to, by zabezpieczyć złoża przed ich np. zabudowaniem, przeprowadzeniem liniowych inwestycji, które utrudniłby ich późniejszą eksploatację.
Ministerstwo nie ukrywa, że preferuje to ostatnie rozwiązanie. Wskazuje, że np. pozostawienie status quo, czy objęcie ochroną wszystkich złóż, byłoby niepożądane i nieefektywne m.in. z powodu obecnego rozproszenia kompetencji między władzą centralną, czyli MŚ, resortem skarbu, gospodarki czy infrastruktury, a samorządami, czy z powodu ilości złóż jakie mamy w Polsce (14 tys.).
Dlatego - jak wskazywał Brodziński - w białej księdze zaproponowano załącznik, w którym wskazano 95 złóż, które zdaniem autorów spełniają kryteria m.in. znaczenia złoża, ilości kopaliny w złożu, jakości surowca czy kwestii ochrony środowiska. Duże kontrowersje budzić będą jednak na pewno kopalnie odkrywkowe i ich ewentualna szkodliwość dla środowiska naturalnego.
Wskazane w białej księdze złoża są udokumentowane, ale jeszcze niezagospodarowane.
- 43 złoża węgla kamiennego (np. złoża Gołkowice, Międzyrzecze, Ostrów, Śmiłowice, Wujek-cz. południowa),
- 15 złóż węgla brunatnego (Czempin, Gubin, Rogóźno, Złoczew)
,- 11 złóż gazu ziemnego (Jadowniki, Lipowiec, Sędziny, Sokołów),
- 4 złoża ropy naftowej (Babimost, Gryżyna, Kosarzyn E i Kosarzyn S),
- 19 złóż rud metali w tym miedzi, cynku i ołowiu czy niklu (Głogów, Retków, Laski, Myszków, Szklary I) - 3 złoża soli potasowo-magnezowych (Chłapowo, Mieroszyno, Swarzewo).
Do kategorii wysokiej (W) zaliczono 113, a do kategorii zwykłej ochrony (Z) 41 złóż.
W waloryzacji, czyli ocenie złóż nie znalazły się np. węglowodory ze złóż niekonwencjonalnych, czyli np. gazu z łupków. Pod koniec roku PIG-PIB ma aktualizować raport z 2012 r. na bazie danych uzyskanych z odwiertów.
Główny Geolog Kraju przewiduje, że dokument będzie budził duże kontrowersje. - Jest to dokument konsultacyjny, do publicznej dyskusji. Służyć ma on szerokim konsultacjom, w których będą ścierały się interesy różnych stron, samorządów, inwestorów, ekologów i państwa - zapowiedział. MŚ planuje uruchomić portal dyskusyjny oraz zorganizować cykl konferencji w tej sprawie.
Ministerstwo wskazuje ponadto, że dopiero po konsultacjach będzie mogła zapaść polityczna decyzja o tym, które złoża i w jaki sposób chronić.