Adamiak z PKO BP: Ewentualna recesja w USA zagraża rynkom finansowym
- Ewentualna recesja w USA stanowi poważne zagrożenie dla rynków finansowych - uważa dyrektor Biura Strategii Rynkowych w PKO BP Mariusz Adamiak. Dodał, że jego zdaniem ryzyko recesji w strefie euro spada. Zwrócił również uwagę na sytuację banku Credit Suisse, który mimo długiej historii "został dobity przez kryzys zaufania".
- Poważnym zagrożeniem dla rynków finansowych jest ewentualna recesja w USA. Przez ostatnich 70 lat w USA każdy istotny cykl zacieśnienia polityki monetarnej kończył się recesją. Po prostu nie było nigdy inaczej. Pytanie, czy teraz, kiedy stopy wzrosły o 500 pkt. bazowych w rok, może być inaczej? I czy w efekcie nie tąpnie coś na rynku nieruchomości, nie spadnie mocniej konsumpcja czy też nie pojawi się inny problem w którymś z sektorów gospodarki - powiedział dyrektor Biura Strategii Rynkowych w PKO BP Mariusz Adamiak.
W opinii eksperta inwestorzy podzielają te obawy, bo wyceny kontraktów terminowych na stopy procentowe sugerują, że Fed szybko przejdzie od podwyżek do obniżek, które rozpoczną się już w II połowie roku i mają być dość agresywne. Taka gwałtowna zmiana może być wywołana albo silnym pogorszeniem aktywności gospodarczej lub poważnymi turbulencjami na rynkach finansowych, co oczywiście może iść w parze.
- Rynek nie wierzy amerykańskiemu bankowi centralnemu. Fed deklaruje, że będzie podnosił stopy procentowe aż opanuje inflację i nie należy się spodziewać łagodzenia polityki pieniężnej wkrótce. Tymczasem rynek "mówi", że stopy wzrosły tak mocno, że gospodarka w niektórych miejscach tego nie wytrzyma i będą musiały zostać szybko i wyraźnie skorygowane w dół. A recesja w USA jest zawsze wyzwaniem dla rynków na całym świecie, więc ona stanowi obecnie największe zagrożenie" - powiedział Mariusz Adamiak.
Zwrócił uwagę, że mniejsze zagrożenie płynie z rynków europejskich, bo ostatnie dane są lepsze od oczekiwanych jeszcze kilka miesięcy temu.
- Jeszcze w grudniu powszechne były prognozy recesji w strefie euro, tymczasem obecnie spodziewamy się wyników na lekkim plusie. Potwierdzeniem mogą być choćby bardziej optymistyczne dane z Niemiec z ostatniego okresu. Jest więc spora szansa, że recesji nie będzie. Najwyraźniej udane przestawienie się na gaz z innych źródeł niż Rosja i łagodniejsza zima pozwoliły europejskiej gospodarce odetchnąć - powiedział dyrektor Adamiak.
Europejski sektor finansowy jest odporniejszy na wstrząsy gospodarcze niż dekadę temu, m.in. dzięki wyższym kapitałom, które w razie potrzeby absorbują straty. Ryzyko systemowe jest więc ograniczone, niemniej nie można mieć całkowitej pewności, że któryś ze słabszych banków nie podzieli losu Credit Suisse.
- Credit Suisse co prawda borykał się z problemami od lat, ale jego sytuacja fundamentalna nie uległa dramatycznemu pogorszeniu w ostatnim czasie. Bank został dobity przez kryzys zaufania, który nasilił się po upadku dwóch amerykańskich instytucji finansowych. Klienci, w obawie o bezpieczeństwo swoich oszczędności zaczęli masowo wypłacać środki, czego nie udało się opanować, zwłaszcza że arabscy akcjonariusze odmówili wsparcia. W rezultacie bank z prawie 170-letnią historią musiał zostać przejęty przez swojego większego lokalnego rywala niemal za bezcen - stwierdził Mariusz Adamiak.
Zobacz również: