Afera GetBack - kolejne zatrzymania za obligacje
Sześciu mężczyzn i dwie kobiety zatrzymało w poniedziałek Centralne Biuro Antykorupcyjne w śledztwie dotyczącym tzw. afery GetBack - podała Prokuratura Regionalna w Warszawie. Według śledczych, w wyniku działań zatrzymanych klienci banku ponieśli ponad 17,5 mln zł szkody.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Jak przekazała prokuratura, jeszcze dziś zatrzymani usłyszą zarzuty popełnienia przestępstw: oszustwa względem mienia znacznej wartości po uprzednim podrobieniu dokumentów elektronicznych, świadczenia doradztwa inwestycyjnego, ofertowania i sprzedaży obligacji bez wymaganego zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego, oraz ujawnienia tajemnicy bankowej. Śledczy podejmą też decyzję o zastosowaniu środków zapobiegawczych, w tym o charakterze izolacyjnym.
Jak wynika z informacji prokuratury, zatrzymań dokonano w województwach: łódzkim, świętokrzyskim oraz mazowieckim na polecenie Prokuratury Regionalnej w Warszawie. Chodzi o śledztwo, w ramach którego śledczy rozliczają działania osób, które bezpośrednio dokonywały sprzedaży obligacji pokrzywdzonym.
"W wyniku nabycia oferowanych przez zatrzymanych obligacji Getback S.A. 133 osoby poniosły szkodę o wartości ponad 17,5 mln zł" - poinformowała prokuratura.
Według śledczych klienci, którzy kupili ponad 5 mln obligacji GetBack o wartości blisko 3 mld zł, byli wprowadzani w błąd co do sytuacji finansowej spółki i jej możliwości wywiązania się ze zobowiązań finansowych. Jak dodano, z uwagi na skalę emisji i wysokie oprocentowanie tych obligacji, GetBack stopniowo tracił możliwość ich wykupienia, o czym nie informowano klientów, którym dalej sprzedawano obligacje.
"Oferując je za pośrednictwem sieci sprzedaży Idea Banku, oszukiwano klientów także w kwestii właściwości obligacji, gwarancji zysków i bezpieczeństwa inwestycji. Nakłaniano ich do zakupu, przedstawiając ofertę jako ekskluzywną i ograniczoną w czasie. Pracownicy sieci sprzedaży Idea Banku, nawet ci najniższego szczebla, mieli świadomość, że obligacje GetBack są obarczone wysokim ryzykiem, nie dają gwarancji zwrotu kapitału i nie są zabezpieczone w żaden dodatkowy sposób. Mimo tego przekazywali klientom nieprawdziwe informacje, że obligacje są bezpieczniejsze niż lokata bankowa" - opisała proceder prokuratura.
Z ustaleń śledztwa wynika też, że pracownicy telefonowali do klientów Idea Banku, którzy mieli w nim lokaty bankowe, zapewniające bezpieczeństwo i gwarancję zwrotu kapitału, proponując zamianę ich na ryzykowne obligacje emitowane przez GetBack, pozbawione gwarancji Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
Jak wskazała PK, sprzedawcy oferowali obligacje często osobom starszym, które były zainteresowane wyłączenie bezpiecznym lokowaniem swoich pieniędzy, a w wyniku oszukańczych metod, często utracili oszczędności życia.
"W rezultacie Klienci Idea Banku stanowią największą grupę - czterech z dziewięciu tysięcy pokrzywdzonych. Ich dane Idea Bank, łamiąc tajemnicę bankową, przekazywał bez upoważnienia, przedstawicielom domów maklerskich. Nadmienić także należy, iż Bank aż do listopada 2017 r., nie miał zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego na wykonywanie działalności maklerskiej, a więc oferowanie instrumentów finansowych i prowadzenia doradztwa inwestycyjnego" - przekazała prokuratura.
Śledczy przypomnieli, że w lipcu 2020 roku opisane działania Idea Bank zostały uznane przez UOKiK za praktyki naruszające zbiorowe interesy konsumentów, w konsekwencji czego UOKiK nałożył na Idea Bank karę w wysokości 17,2 mln zł i zobowiązał ją do wypłaty rekompensat klientom.
Jako pierwsze informację o zatrzymaniach podało radio RMF FM.