Akcje LOT-u w obce ręce?
Ministerstwo Skarbu Państwa podtrzymuje plan dokapitalizowania Polskich Linii Lotniczych LOT poprzez emisję akcji, ale chce zachować kontrolny pakiet akcji narodowego przewoźnika - poinformował wiceminister Skarbu Państwa, Ireneusz Dąbrowski.
"Lot musi zostać dokapitalizowany przez giełdę, ale tę decyzję należy podjąć z syndykiem byłego akcjonariusza LOT-u, Swissair. Nie chciałbym jednak, aby wskutek wejścia (LOT-u) na giełdę, Skarb Państwa stracił pakiet kontrolny" - powiedział Dąbrowski.
Skarb Państwa posiada 68 proc. akcji PLL LOT, syndyk Swissair 25 proc., a pracownicy 7 proc.
"Chciałbym, aby przyszłość LOT-u została rozstrzygnięta do końca tego roku" - powiedział wiceminister.
Rozmowy z syndykiem resort rozpocznie w przyszłym tygodniu. "Potrzeby kapitałowe spółki są duże, choć najważniejsze jest, jak spółka wykorzysta zastrzyk gotówki z giełdy. Myślę, że LOT musi pójść ostro do przodu, a to oznacza jedno - otwarcie nowych, dochodowych połączeń. To jedyna metoda na rozwój" - powiedział Dąbrowski. Od kilku miesięcy pojawiają się spekulacje, że syndyk prowadzi negocjacje z niemiecką Lufthansą na temat sprzedaży akcji LOT-u. Przedstawiciele syndyka w radzie nadzorczej polskiej spółki stanowczo dementują te pogłoski.