Alior Bank obniża koszty ryzyka; chce wejść w okres spowolnienia gospodarki z niskim wskaźnikiem
Wobec spowolnienia gospodarki i coraz bardziej prawdopodobnej recesji w połączeniu z wysoką inflacją, Alior Bank pracuje nad obniżeniem ryzyka kredytowego. Wskaźnik złych kredytów, który był od lat pietą achillesową banku, obniżył się w przypadku firm o 3,7 punktu procentowego rok do roku do 10,7 proc.
- Cały czas skupiamy się nad tym, żeby redukować poziom NPL (złych kredytów), żeby Alior wszedł w spowolnienie gospodarki z niskim wskaźnikiem - powiedział na konferencji prasowej poświęconej prezentacji wyników banku w I półroczu jego prezes Grzegorz Olszewski. - Segment klienta biznesowego bardzo nas cieszy. Nastąpił spadek NPL o 3,7 punktu proc. - dodał.
Alior Bank, jeden z najmłodszych polskich banków, powstały kilkanaście lat temu "cyfrowy buntownik", grał ostro na polskim rynku kredytowym. Uzyskiwał wysokie marże dzięki temu, że podejmował bardzo wysokie ryzyko i w przypadku przedsiębiorstw, i w kredytach konsumpcyjnych. Wskutek tego wyniki banku były bardzo niestabilne - zdarzał się kwartał lub rok wysokich zysków, ale kiedy trzeba było tworzyć odpisy, bank popadał w głębokie straty.
Obniżenie wskaźnika złych kredytów i kosztów ryzyka było jednym z celów realizowanej strategii banku. Teraz jest to sprawa jeszcze bardziej pilna, gdyż gospodarka zwalnia, prawdopodobnie zaczęła się już "techniczna" recesja, a wszystko na to wskazuje, że może być jeszcze o wiele gorzej.
Dlatego po I półroczu Alior obniżył koszty ryzyka do 139 pkt z 164 pb po I kwartale tego roku, co oznacza o 70 mln zł mniejsze odpisy.
- Zmiana polityki kredytowej powoduje ograniczenie kosztów ryzyka - powiedział wiceprezes Radomir Gibała, dodając, że bank - wobec spowolnienia gospodarki i perspektywy psucia się jakości portfela - chce mieć na koniec roku koszty ryzyka w granicach 160 pb.
W ciągu roku o 5 proc. wzrosło saldo aktywów klientów firmowych w regularnej obsłudze, natomiast portfel w windykacji zmalał o 18 proc. W II kw. tego roku udział nowych limitów kredytowych i faktoringowych sprzedawanych klientom firmowym z wybranych branż osiągnął 28 proc.
Obniżenie kosztów ryzyka pozwala na stabilizację zysków. W II kwartale tego roku Alior miał 216,2 mln zł zysku netto, był on o 75 proc. wyższy niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Po I półroczu zysk netto wyniósł 385,4 mln zł. Bank osiągnął też w II kwartale rekordowe przychody w wysokości blisko 1,2 mld zł. To wzrost o 34 proc. liczony rok do roku.
Wynik z tytułu odsetek wzrósł w II kwartale o 46 proc. do 971,8 mln zł, co bank zawdzięcza wzrostowi stóp procentowych. Marża odsetkowa NIM podskoczyła do 5,11 proc. Mocno, bo o 20 proc., do 220,6 mln zł, wzrósł wynik z tytułu opłat i prowizji. Alior twierdzi, że stało się to dzięki wzrostowi transakcyjności klientów. Bank odnotował wzrost rentowności ROE do 15,9 proc.
Wskaźnik kosztów do dochodów C/I w I kwartale, skorygowany o zdarzenie jednorazowe (była nim wpłata 195 mln zł na system ochrony instytucjonalnej banków IPS oraz związany z tym brak składki na fundusz gwarantowania depozytów BFG w wysokości 30 mln zł) ukształtował się na poziomie 36,9 proc. Współczynnik kapitałowy Tier 1 wyniósł 12,63 proc., a całkowity wymóg kapitałowy TCR - 13,99 proc.
- Pomimo dużej presji kosztowej na każdym obszarze, przy bardzo wysokiej inflacji, kiedy zasoby ludzkie stały się zasobami globalnymi, udało nam się utrzymać stabilną politykę kosztową - powiedział Grzegorz Olszewski.
- W pierwszym półroczu Alior skutecznie realizował strategiczne cele, co wpłynęło na poprawę jego efektywności oraz poziom stabilności. W obszarze klienta indywidualnego - mimo trudnego otoczenia - zwiększyliśmy udział w rynku kredytów hipotecznych. Aktywnie pozyskujemy klientów, dla których jesteśmy bankiem pierwszego wyboru - dodał.
Alior Bank w strategii postawił na silny wzrost na rynku kredytów hipotecznych. Chociaż rynek ten mocno wyhamował, bank skupił się na zwiększeniu dostępności oferty dla mieszkańców Krakowa, kolejnego po Warszawie dużego miasta w ramach swojej oferty. W celu łagodzenia skutków wzrostu stóp i wysokiej inflacji, zgodnie z rekomendacjami Komisji Nadzoru Finansowego, bank zwiększył sprzedaż kredytów na cele mieszkaniowe o okresowo stałej stopie procentowej. W czerwcu ich poziom w portfelu sprzedanych hipotek wyniósł 17 proc.
Sprzedaż kredytów konsumenckich zwiększyła się w stosunku od ostatniego kwartału o 74 mln zł, pomimo wysokich stóp procentowych. Bank podaje, że wzrosła dzięki rozwojowi kanałów online, gdzie w pierwszym półroczu wprowadzone zostały usprawnienia, w tym nowa metoda potwierdzania tożsamości. Bank utrzymuje w tym segmencie rynku udział na poziomie 17,1 proc.
Jacek Ramotowski