Amerykańscy urzędnicy odkryli, że firma Packers Sanitation Services zatrudniła co najmniej 102 dzieci w wieku od 13 do 17 lat. Firma kazała im pracować na nocne zmiany w 13 obiektach zlokalizowanych w ośmiu stanach USA.
"Dzieci pracowały z niebezpiecznymi chemikaliami i czyściły sprzęt do przetwórstwa mięsa, w tym piły tarczowe, piły do mostków i łuparki do głów" - podał Departament Pracy w oświadczeniu.
Co najmniej troje nieletnich odniosło obrażenia podczas pracy dla firmy, dodano.
Według dochodzeń zakłady są obsługiwane przez duże firmy przetwórstwa mięsnego, w tym Tyson, JBS Foods i Cargill. Firmy te nie zostały ukarane grzywną.
Coraz większy problem z pracą dzieci
Kary nałożono po dochodzeniu, które rozpoczęło się w sierpniu ubiegłego roku.
"Naruszenia dotyczące pracy dzieci w tym przypadku były systemowe. I wyraźnie wskazują na porażkę całej korporacji" - skomentowała Jessica Looman, urzędnik Departamentu Pracy.
Powiedziała dziennikarzom, że od 2018 roku urzędnicy zauważyli około 50-procentowy wzrost liczby naruszeń prawa pracy przy zatrudnianiu nieletnich.
"Te dzieci nigdy nie powinny były być zatrudniane w zakładach pakowania mięsa. Może się zto darzyć tylko wtedy, gdy pracodawcy nie wezmą na siebie odpowiedzialności za zapobieganie naruszeniom prawa pracy dzieci" - dodała.
Iowa i Minnesota chcą ułatwić zatrudnianie nieletnich
Podczas gdy do opinii publicznej docierają informacje o grzywnie dla Packers Sanitation Services, w niektórych stanach w USA toczy się dyskusja dotycząca złagodzenia zasad dotyczących zatrudniania nieletnich. Celem jest pomoc firmom z kryzysem siły roboczej: firmy w niektórych miejscach USA mają bowiem problem ze znalezieniem rąk do pracy. Projekty nowelizacji prawa w tym zakresie złożono już w Iowa i Minnesocie.
Jak podaje dziennik “The Washington Post", Minnesota chce zezwolić na pracę na budowach osobom od 16 roku życia. Z kolei Iowa chce umożliwić zatrudnianie już czternastolatków np. W przetwórstwie mięsnym. Jak wskazują eksperci, to jedne z najbardziej wypadkowych sektorów amerykańskiej gospodarki.
AFP/Interia.pl
