W skrócie
- ZUS i PIP przygotowują się do wymiany danych, ale będzie to wymagać audytu bezpieczeństwa ze strony PIP.
- Wprowadzany algorytm ma wspierać typowanie pracodawców do kontroli na podstawie analizy ryzyka nadużywania umów cywilnoprawnych.
- W projekcie ustawy kontrowersje budzi możliwość przekształcania umów cywilnoprawnych przez inspektorów, podczas gdy sama wymiana danych sprzeciwu nie wzbudza.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
- Mamy uzgodnione warunki techniczne, ale zanim udostępnimy dane, Państwowa Inspekcja Pracy musi wykazać się audytem bezpieczeństwa informatycznego. Gdy ustawa wejdzie w życie, będziemy gotowi - w kilka miesięcy od jej wejścia możemy rozpocząć udostępnianie danych - powiedział Zbigniew Derdziuk w odpowiedzi na pytanie Interii o stan przygotowań do planowanej wymiany danych między PIP, ZUS i KAS.
Jest to element reformy i wzmocnienia Państwowej Inspekcji Pracy w ramach ustawy, która ma być wdrożeniem kamienia milowego po rewizji KPO.
Jak pisaliśmy w Interii, obecny rząd zrezygnował z pierwotnego kamienia milowego, czyli z pełnego oskładkowania umów cywilnoprawnych. Zamiast tego, w ramach przyjętej w maju rewizji KPO, wpisano, że mają powstać regulacje prawne nadające Państwowej Inspekcji Pracy możliwość wydawania decyzji administracyjnych przekształcających nieprawidłowo zawarte umowy cywilnoprawne w umowy o pracę, a także umożliwiające wymianę danych pomiędzy PIP, ZUS oraz Krajową Administracją Skarbową na potrzeby kontroli prawa pracy.
Duże kontrowersje wzbudza założona w projekcie ustawy możliwość przekształcania umów przez inspektorów, natomiast wymiana danych między tymi trzema instytucjami nie wywołuje większych wątpliwości.
Algorytm wytypuje firmy do kontroli
- W pierwszym etapie ZUS ma robić scoring - i na to jesteśmy gotowi, bo wyliczamy go na podstawie własnych danych. Natomiast jeśli chodzi o wymianę danych między PIP a ZUS i KAS, to zależy od terminu wejścia w życie przepisów. Jeśli ten termin będzie bardzo krótki, bo jest uwarunkowany uzyskaniem zewnętrznego finansowania z KPO, to w okresie przejściowym tymi danymi możemy się wymieniać w sposób nie do końca automatyczny, a w tym czasie będziemy wypracowywać interfejs automatyczny - tłumaczy Sławomir Wasilewski, członek zarządu ZUS.
Inspekcja Pracy nie uzyskuje automatycznie informacji o zatrudnieniu i liczbie pracowników, a wszystkie osoby zatrudnione są zgłaszane do ZUS w ciągu 7 dni. Jak mówi prezes Derdziuk, wymiana tych informacji ma uzasadnienie, a taki model działa na przykład na Litwie, gdzie wdrożono tego typu integrację danych.
Niedawno w rozmowie z Interią Marcin Stanecki, Główny Inspektor Pracy, mówił, że w efekcie przygotowywanej reformy inspekcja planuje kontrole, które po raz pierwszy będą oparte o analizę ryzyka przy typowaniu podmiotów - 200 pracodawców, u których istnieje największe prawdopodobieństwo nadużywania umów cywilnoprawnych. Ta analiza ryzyka będzie przygotowywana razem z ZUS poprzez specjalny algorytm.
Monika Krześniak-Sajewicz











