Apple, Alphabet i Amazon publikują wyniki. Inwestorzy zawiedzeni
Prawdopodobnie dzisiejsze notowania akcji wielkiej trójki 3 x A (Apple, Alphabet i Amazon) odnotują spadki. Nawet jeżeli w ogólnym obrazie widać trochę pozytywnych aspektów, to z pewnością mogłoby być lepiej.
Apple, Alphabet (Google) i Amazon.com opublikowały wyniki za ostatni kwartał roku, które nie spełniły oczekiwań inwestorów. Co więcej - sprawozdania finansowe odnowiły pytania o globalny popyt gospodarczy i efekt wyższych stóp procentowych. Nieśmiałe sygnały sugerujące, że wydatki konsumpcyjne zaczynają się odbijać w Chinach, nie wystarczyły, by to zmienić.
Akcje tych trzech spółek spadły po ogłoszeniu wyników w sprzedaży posesyjnej. Należy się więc spodziewać, że po czwartkowej - przedwczesnej jak widać - euforii, rynek będzie w piątek spadał. Te trzy firmy oraz Microsoft przewodzą szerokiemu rynkowi S&P 500 w 2023 roku. Indeks wzrósł o prawie 9 proc. od początku roku, a sam Amazon zyskał 34 proc. Czwartkowe wzrosty na giełdzie były jednak raczej efektem dobrych wyników kwartalnych właściciela Facebooka, Meta Platforms.
Apple, największa na świecie spółka giełdowa, wypadła gorzej od oczekiwań, przede wszystkim w związku z niższą sprzedażą iPhone'ów i zakłóceniami produkcji w Chinach. Ogólna sprzedaż Apple w kwartale świątecznym była o około 5 proc. niższa niż w zeszłym roku, co stanowi pierwszy roczny spadek sprzedaży od 2019 roku. Prezes Apple Tim Cook powiedział, że trzy czynniki zaszkodziły najbardziej wynikom: silny dolar, problemy produkcyjne w Chinach wpływające na iPhone'a 14 Pro oraz ogólne środowisko makroekonomiczne.
- Przy czym ten trzeci czynnik wpływa jednak na wszystkich - dodał Tim Cook w rozmowie ze Stevem Kovachem z CNBC.
Stojący za potęgą Google Alphabet też do nich należy. Czwartkowy raport o wynikach oznaczał czwarty kwartał z rzędu, w którym firma nie spełniła oczekiwań Wall Street dotyczących zarówno zysków, jak i przychodów, zgodnie z szacunkami dostarczonymi przez Refinitiv. Słabość w branży reklamowej przejawiła się w 8-proc. spadku przychodów z reklam w serwisie YouTube oraz 2-proc. spadku przychodów z wyszukiwarki Google i innych.
Google zmaga się również z presją ze strony ChatGPT, który został uruchomiony pod koniec ubiegłego roku przez wspieraną przez Microsoft firmę OpenAI. Podstawowym biznesem Google jest wyszukiwanie w sieci, a firma od dawna reklamuje się jako pionier w dziedzinie AI. Ale generatywne produkty AI, takie jak ChatGPT, mogą stanowić zagrożenie dla całego modelu wyszukiwania internetowego, ponieważ mogą zapewnić kreatywne odpowiedzi na bardziej skomplikowane zapytania.
Firma poinformowała też, że poniesie obciążenie w wysokości od 1,9 mld dolarów do 2,3 mld dolarów, głównie w pierwszym kwartale 2023 roku, związane ze zwolnieniami 12 tys. pracowników, które zapowiedziała w styczniu. Spodziewa się również, że w I kwartale poniesie koszty w wysokości około 500 mln dolarów związane ze zmniejszeniem powierzchni biurowej i ostrzegła, że w przyszłości możliwe są inne opłaty związane z nieruchomościami.
Wreszcie Amazon, którego przychody z okresu świątecznego pobiły oczekiwania Wall Street i w teorii jego notowania powinny pójść mocno w górę. Jednak jego zarząd poinformował właśnie, że zysk operacyjny może spaść do zera w bieżącym kwartale, ponieważ oszczędności wynikające ze zwolnień nie zrekompensują skutków finansowych ograniczenia wydatków przez konsumentów i klientów z branży chmury. I na dodatek firma uważa, że wzrost sprzedaży w jej długo lukratywnym biznesie chmurowym spowolni przez kilka następnych kwartałów. Prawdopodobnie jednak gigant handlu elektronicznego zobowiąże się do dalszego ograniczenia kosztów w tym roku, co pozwoli na wzrost akcji.
Na razie pewne nadzieje można wiązać z biznesem reklamowym. Przyniósł on w przypadku Amazona 11,6 mld dolarów w czwartym kwartale, co stanowi wzrost o 19 proc. w skali roku, zgodnie z czwartkowym raportem zysków.
Najnowsze badanie Insider Intelligence dotyczące udziału w przychodach z reklamy cyfrowej na świecie wykazało, że Amazon posiada obecnie 7,3 proc. całego rynku reklamy online, goniąc Alphabet Google oraz należące do Meta Facebooka i Instagrama, które mają odpowiednio 28,8 proc., 11,4 proc. oraz 9,1 proc. rynku reklamy cyfrowej. Tyle że w odróżnieniu od Amazona notują spowolnienie swoich reklamowych biznesów.
Krzysztof Maciejewski