Aukcja internetowa równa umowie
Zwycięstwo w licytacji podczas aukcji internetowej jest równoznaczne z zawarciem umowy kupna-sprzedaży. Osoby sprzedające na portalach aukcyjnych nie mogą więc wycofywać się ze sprzedaży rzeczy osobie, która zaproponowała najwyższą cenę.
Aukcję internetową należy traktować tak samo jak każdą inną aukcję, tak więc zastosowanie mają do niej przepisy kodeksu cywilnego - rozstrzygnął Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi Północ, w precedensowej sprawie sprzedaży samochodu na portalu Allegro.
Aukcja taka jak inne
- Skoro kodeks cywilny nie zawiera definicji aukcji, należy przyjąć, że jego przepisy regulują zarówno zwykłe aukcje, jak i każde inne - m.in. prowadzone na portalach internetowych - mówi dr Bogdan Fischer, radca prawny z Kancelarii Chałas i Wspólnicy.
Zdaniem Bartosza Szambelana - rzecznika Allegro, argumentem potwierdzającym to, że wygrana w aukcji internetowej powoduje zawarcie umowy kupna jest również fakt, że urzędy skarbowe pobierają za takie transakcje podatek od czynności cywilnoprawnych, w przypadku towarów droższych niż 1 tys. zł.
Tak więc wygrana licytacja w ramach aukcji internetowej (przy założeniu, że spełnione zostały wszystkie warunki aukcji) oznacza, że zawarta została umowa kupna-sprzedaży. Kupujący musi więc zapłacić zaproponowaną cenę, a sprzedający wydać towar. Różnią się tylko narzędzia służące zawarciu takiej umowy.
Oświadczenia stron są składane w formie elektronicznej, na co zezwala, również w przypadku sprzedaży aukcyjnej, kodeks cywilny - przypominał sąd. Dochodzi tu również do przybicia - tyle że nie dokonuje go osoba z młoteczkiem czy sąd, ale serwis internetowy, który wysyła komunikat o zakończeniu licytacji. Każda aukcja internetowa musi zostać poprzedzona nie tylko określeniem przedmiotu sprzedaży, ale również czasu i warunków aukcji.
Regulamin wiąże strony
Warunki aukcji są wskazane w regulaminach poszczególnych portali aukcyjnych - warto je dokładnie przestudiować, zanim zdecydujemy się na licytację. Należy pamiętać, że taki regulamin wiąże kupującego i sprzedającego, a także nie może być sprzeczny z aukcyjnymi przepisami k.c. Nie może on również być dla konsumenta mniej korzystny niż przepisy kodeksowe.
To właśnie w regulaminach wskazywana jest m.in. możliwość określenia ceny minimalnej, poniżej której sprzedający nie zgadza się na zbycie towaru. Jeśli ma on możliwość wskazania takiego cenowego minimum, a nie skorzysta z tego, zakłada się, że sprzedaje towar za najwyższą spośród oferowanych cen.
Nie zawsze można zrezygnować
Osoby dokonujące zakupów w internecie są często przekonane, że zawsze mogą zrezygnować z takich zakupów - mówi Justyna Kurek - starszy specjalista w departamencie polityki konsumenckiej UOKiK. Tymczasem możliwość odstąpienia w ciągu dziesięciu dni dotyczy tylko sprzedaży dokonywanej między przedsiębiorcą a konsumentem. Jeśli obie strony są konsumentami, nie ma możliwości odstąpienia - dodaje.
Czy portal zwraca pieniądze
Na aukcji internetowej padłem ofiarą oszusta - zamiast iPod otrzymałem w paczce kawałek metalu... Czy mogę dochodzić zwrotu pieniędzy od portalu aukcyjnego?
NIE
Portal aukcyjny nie odpowiada za działania oszustów. Wniosek o zwrot pieniędzy można złożyć tylko wówczas, gdy transakcja była ubezpieczona. W każdym przypadku oszustwo należy zgłosić na policję. Warto dobrze udokumentować całą sprawę, przedstawiając potwierdzenie dokonania zapłaty za towar i korespondencję ze sprzedającym. Policja lub prokuratura powinna zakończyć czynności sprawdzające w ciągu 30 dni i przesłać poszkodowanemu postanowienie o wszczęciu lub odmowie wszczęcia śledztwa lub dochodzenia.
Czy sklep odpowiada za przesyłkę
Na aukcji internetowej wylicytowałem wyprzedawane przez sklep DVD. Zapłaciłem za towar, jednak przesyłka zaginęła na poczcie. Sklep twierdzi, że dostarczenie przesyłki odbywa się na moje ryzyko. Czy powinien zwrócić mi pieniądze?
TAK
W takim przypadku można żądać przesłania nowego DVD lub zwrotu pieniędzy. Ryzyko zagubienia przesyłki zawsze obciąża przedsiębiorcę - wydanie rzeczy powinno nastąpić albo w miejscu zamieszkania kupującego, albo na poczcie. Sprzedający musi zdawać sobie sprawę z konsekwencji, jakie wywiera wybór rodzaju przesyłki. Jeśli prześle towar zwykłą paczką, wówczas, w razie jej zaginięcia może żądać od poczty odszkodowania w wysokości do dziesięciokrotności opłaty za nadanie. Lepiej wybierać przesyłki z zadeklarowaną wartością.
Ewa Usowicz