Autostrada pełna ekobłędów
Drogowa dyrekcja chce szybko ruszyć z budową autostrady Grudziądz - Toruń. GTC wytyka jej jednak mnóstwo błędów w raporcie środowiskowym.
14 września odbędzie się pierwsza sądowa batalia między firmą Gdańsk Transport Company GTC) a resortem transportu i Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Chodzi o koncesję na budowę autostrady A1 Gdańsk - Toruń. Resort transportu uznał, że wygasła.
Druga Rospuda
GTC kwestionuje prawa dyrekcji do realizacji projektu, a teraz wytyka też jej błędy w przygotowanym raporcie środowiskowym.
- Będziemy mieć powtórkę z Rospudy, jeśli dokumentacja związana z projektem nie będzie zgodna z prawem. Nikt zresztą nie zechce takiej inwestycji sfinansować. Chcemy włączyć się w postępowanie środowiskowe, bo jeśli sąd zdecyduje, że mamy prawo do projektu, to ważne będzie dla nas prawidłowe przygotowanie inwestycji - mówi Aleksander Kozłowski, szef rady nadzorczej GTC.
Spółka ma opinię dotyczącą środowiskowego raportu dyrekcji. Wynika z niej, że w raporcie pominięto stosunki gruntowo-wodne w dolinie Wisły blisko Grudziądza oraz problem odwodnienia tego obszaru podczas budowy. Pominięto też sprawę wymiany gruntów (chronione torfowiska). W opinii napisano również, że jeśli chodzi o informacje dotyczące siedlisk roślin i zwierząt na obszarach Natura 2000 raport dyrekcji nie przedstawia ich inwentaryzacji, lecz jedynie powołuje się na dane literaturowe. Niektóre pochodzą nawet z lat 20. ubiegłego stulecia. Najcięższy zarzut dotyczy jednak zapisania w raporcie GDDKiA stwierdzeń o niekorzystnych efektach transgranicznych związanych z przemieszczaniem się fauny przy budowie trasy. Gdyby tak było naprawdę, to projekt trzeba skonsultować z krajami sąsiedzkimi. Lepiej nie myśleć, co się stanie, jeśli będą miały zastrzeżenia.
Na komentarz GDDKiA do zarzutów GTC czekaliśmy niemal trzy tygodnie.
"Odcinek A1 Nowe Marzy - Toruń nie jest przedmiotem działalności GTC" - napisali przedstawiciele biura dyrekcji. Dodali też, że wszystkie informacje zawarte w raporcie są zgodne z prawem ochrony środowiska.
- Minister środowiska oraz państwowy inspektor sanitarny wydali zgody na realizację tego przedsięwzięcia - podkreślają przedstawiciele GDDKiA.
Teraz wojewoda kujawsko-pomorski może wydać decyzję środowiskową i jeśli nie zostanie oprotestowana przez GTC lub ekologów, to dyrekcja będzie mogła rozpocząć projekt.
Napięte terminy
- Nie otrzymałem żadnych dokumentów, ale kiedy je dostanę, to poproszę organizacje ekologiczne o opinie w ciągu 7 dni. W połowie września powinniśmy wydać decyzję. Termin ten musi być dotrzymany, jeśli chcemy zakończyć budowę do 2010 r. - mówi Mirosław Jagodziński, dyrektor Wydziału Infrastruktury Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Autostrada A1 ma połączyć Gdańsk z Czechami. Przyśpieszenie jej budowy od początku było priorytetem rządu PiS. Po przyznaniu Polsce organizacji Euro 2012 sprawa stała się jeszcze pilniejsza.
Katarzyna Kapczyńska