Awaria w bankach w Polsce? Sprawdziliśmy, "wszystko działa"
Klienci wiodących banków w Polsce, PKO BP i Santandera, mają problem z dostępem do swoich kont i korzystaniem z usług bankowych - wynika z informacji serwisu downdetector.pl. Sprawdzamy, czy ma to związek z awarią Microsoft, która rozlewa się po całym świecie.
Z danych serwisu downdetector.pl, który na bieżąco monitoruje zgłoszenia o awariach, po godzinie 8:00 nastąpił nagły wzrost zgłoszeń o problemach użytkowników serwisów internetowych PKO BP i Santandera.
Interia zweryfikowała informacje o problemach w Banku Santander. - U nas nie działa tylko infolinia banku. Wszystko inne działa normalnie: można płacić kartami, można się logować do konta - przekazała Interii Ewa Krawczyk, menedżer ds. komunikacji z mediami Banku Santander. Ok. 11:30 przedstawicielka banku poinformowała, że działanie infolinii zostało przywrócone.
Odnosząc się do zgłoszeń w serwisie downdetector.pl, w tym utrudnień w płatnościach kartą, odpowiada, że "my tego nie widzimy, od naszej strony wszystko działa, wszystko się autoryzuje". - Pracujemy nad usunięciem tego problemu z infolinią - dodaje.
Uzyskaliśmy też komentarz od przedstawiciela PKO BP. - Awaria nie dotyczy PKO Banku Polskiego - mówi Interii Szymon Pinderak z PKO Banku Polskiego.
A jak wygląda sytuacja w innych bankach?
W ING Banku Śląskim nie odnotowano żadnych kłopotów użytkowników z dostępem do kont czy usług. - Na ten moment nie mam żadnej informacji, żeby występowały jakieś problemy - przekazała Interii Joanna Majer - Skorupa z biura prasowego ING BSK.
Również Paweł Jurek, rzecznik Banku Pekao, potwierdził nam, że nie ma problemów w banku.
Tu warto odnotować, że polski regulator rynku finansowego - Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) nie pozwalał bankom umieszczać w chmurach krytycznych procesów. I tym można najpewniej tłumaczyć brak problemów w bankach w Polsce.
A o co chodzi ze zgłoszeniami w serwisie downdetector? Jak usłyszeliśmy w jednym z banków: skala problemu jest jak liczba zgłoszeń: sięga 300-500, a nie 20-50.
W nocy z czwartku na piątek polskiego czasu pojawiły się pierwsze doniesienia o problemach firm z różnych sektorów gospodarki w różnych częściach świata związanych z awarią usług w chmurze Microsoft. Dokładniej rzecz ujmując, chodzi o błąd najnowszej aktualizacji oprogramowania antywirusowego CrowdStrike, która uniemożliwia proces startu systemu Windows.
Najpierw pojawiły się informacje o perturbacjach na lotniskach w centralnych stanach USA. Później okazało się, że kłopoty m.in. z odprawianiem pasażerów online mają porty lotnicze w Niemczech i Hiszpanii. Skutki awarii dotarły także do Polski.
Seria usterek wywołanych problemami z systemem operacyjnym Microsoft zakłóciła też działanie sieci handlowych w Wielkiej Brytanii i Australii, serwisu internetowego londyńskiej giełdy, brytyjskiej telewizji SkyNews i terminala kontenerowego w porcie w Gdańsku - Baltic Hub.