Bank Kanady zapowiedział przerwę w cyklu podwyżek. Co zrobią Fed i EBC?
Bank Kanady podniósł w środę swoją główną stopę procentową do 4,5 proc., czyli najwyższego poziomu od 15 lat. Stał się tym samym pierwszym dużym bankiem centralnym, który zapowiedział, że wstrzyma się na razie z dalszymi podwyżkami. Czy inne pójdą jego śladami?
Podwyżka o 25 punktów bazowych była właściwie zgodna z oczekiwaniami analityków, więc teoretycznie nie ma zaskoczenia. Bank Kanady podnosił stopy w rekordowym tempie 425 punktów bazowych w ciągu 10 miesięcy, aby poskromić inflację, która osiągnęła szczyt na poziomie 8,1 proc. i spowolniła do 6,3 proc. w grudniu. To nadal ponad trzykrotnie więcej niż cel inflacyjny na poziomie 2 proc.
- Dotarliśmy do punktu przełomowego. Nadal jesteśmy daleko od naszego celu, ale ostatnie wydarzenia wzmocniły naszą pewność, że inflacja spada - powiedział dziennikarzom Tiff Macklem, gubernator Banku Kanady.
Do tej pory Kanada w zasadzie kopiowała rozwiązania amerykańskiej Rezerwy Federalnej, która w ciągu ostatniego roku podniosła swoją główną stopę procentową właśnie o 425 punktów bazowych. Fed ma zwolnić tempo podwyżek na najbliższym posiedzeniu, które odbędzie się na przełomie stycznia i lutego.
Zdaniem Kamila Cisowskiego, dyrektora Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego w Domu Inwestycyjnym Xelion, decyzja Banku Kanady oczywiście zwiastuje koniec okresu podwyżek stóp procentowych w głównych globalnych gospodarkach. Dodatkowo, malejące tempo wzrostu gospodarczego i spadająca szybko inflacja ograniczają ryzyko dalszego zacieśnienia.
- Należy jednak pamiętać, że cykl podwyżek w Kanadzie rozpoczął się wtedy, gdy w USA i wcześniej niż w Europie. Rezerwa Federalna zapewne wykona maksymalnie dwa kolejne ruchy po 25 punkty bazowe, w lutym i marcu - ocenił Kamil Cisowski w rozmowie z Interią Biznes.
W jego opinii nieco inaczej wygląda sytuacja Europejskiego Banku Centralnego, którego działania były spóźnione.
- Jego przedstawiciele sugerują obecnie, że mogą nas czekać potencjalnie nawet cztery kolejne podwyżki: dwie po 50 punktów bazowych i kolejne dwie po 25 punktów bazowych. Inflacja w Europie pozostaje wyższa niż w innych regionach świata, stopy są wyraźnie niższe - powiedział przedstawiciel Domu Inwestycyjnego Xelion.
Cykl może się również zakończyć w ciągu najbliższych dwóch posiedzeń, ale nie jest to w tej chwili scenariusz bazowy, bo wymagałby poważnego pogorszenia w danych ze sfery realnej i kolejnych silnych zaskoczeń dotyczących tempa spadku inflacji.
Tymczasem Royce Mendes, dyrektor i szef strategii makro w Desjardins, powiedział, że Macklem i jego zespół utrzymają stopy w zawieszeniu przynajmniej przez kilka najbliższych miesięcy. - W efekcie oczekujemy, że będzie to ostatnia podwyżka stóp w tym cyklu - powiedział.
Macklem twierdzi, że bank chce mieć czas, aby zobaczyć, jak skuteczne były szybkie podwyżki w tłumieniu nadmiernego popytu i gorących rynków pracy, które napędzały inflację. - Ale stawiamy sprawę jasno, że to warunkowa przerwa, bo istnieją wciąż pewne ryzyka. Jeśli te ryzyka się zmaterializują, to jesteśmy gotowi nadal podnosić stopy procentowe - dodał.
W swoim kwartalnym Raporcie Polityki Pieniężnej (MPR), który zawiera nowe prognozy, bank namalował obraz gospodarki, która będzie się zatrzymywać i może przechylić się w stronę recesji w pierwszej połowie roku, sprowadzając inflację do około 3 proc. w połowie roku i z powrotem do 2 proc. w 2024 roku.
Rynki pieniężne oczekiwały zresztą, że Bank Kanady obniży stopy jeszcze w październiku, ale Macklem odrzucił dyskusję o cięciach jako przedwczesną. - Jest naprawdę o wiele za wcześnie, aby mówić o obniżkach - powiedział.
- Najpierw oceńmy, czy podnieśliśmy stopy procentowe na tyle, aby inflacja wróciła do celu - dodał.
Niższa stopa inflacji może również przynieść pewną ulgę rządowi liberałów. Główna siła opozycyjna, Partia Konserwatywna, oskarża premiera Justina Trudeau o napędzanie inflacji nadmiernymi wydatkami.
- Nie będziemy robić niczego, które co mogłoby przyczynić się do dalszej walki Banku Kanady z inflacją - powiedział Trudeau dziennikarzom w Hamilton w Ontario. Rząd ma przedstawić swój budżet na wiosnę i obiecał inwestycje w opiekę zdrowotną i czyste technologie.
Lider Konserwatystów Pierre Poilievre twierdzi zaś, że wydatki rządu powodują wzrost kosztów życia. Polityk niedawno powtórzył swoje żądania, aby Macklem został zdymisjonowany.
Krzysztof Maciejewski