"Barbie" będzie hitem większym niż "Avatar"? Film zarobi miliony
"Barbie" będzie hitem - wynika z prognoz na weekend premiery. Wynik filmu Grety Gerwig przegoni rekordowy w tym roku przypadek drugiej części "Avatara" - szacują specjaliści. "Barbie" może zarobić w ten weekend nawet dwieście milionów dolarów.
W piątek oficjalna premiera kinowa "Barbie". Film jeszcze przed premierą bije rekordy popularności. Nie chodzi tylko o rozgłos w prasie i mediach społecznościowych. Według danych The BoxOffice Company, zajmującej się statystykami dotyczącymi dochodów z filmów, film Grety Gerwig w weekend premiery ma szansę uzyskać lepszy wynik sprzedaży niż "Avatar: Istota wody".
Druga część filmu Jamesa Camerona była dotychczas najgorętszą premierą tego roku. "Avatar" zadebiutował z wynikiem box office (czyli sprzedaży biletów w kinach) na poziomie 134 mln dolarów. "The BoxOffice Company podaje, że 'Barbie' już przegania tegoroczne filmy, łącznie z dziełem Camerona" - podaje portal branżowy Deadline.
Jak podawaliśmy w Interii, łącznie "Barbie" może liczyć na nawet ponad 200 mln dolarów przychodu w premierowy weekend. Historia z Margot Robbie i Ryanem Goslingiem w rolach głównych w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie może zarobić od 90 do nawet 145 mln dolarów. Do tego dojdą wpływy z 69 innych krajów - według szacunków będzie to od 60 do 65 mln dolarów.
Jeśli optymistyczne prognozy się sprawdzą, film zarobi na siebie już w weekend otwarcia: koszt produkcji "Barbie" wyniósł 165 mln dolarów.
W tym samym dniu odbędzie się także kinowa premiera filmu "Oppenheimer". Internauci od miesięcy traktują te jednoczesne premiery jako temat do żartów, a wielu widzów planuje zobaczyć w premierowy weekend oba filmy. Krajowe Stowarzyszenie Właścicieli Kin w USA podało, że taki plan ma 200 tysięcy widzów w samych Stanach Zjednoczonych - podaje "Deadline".
Dzieło Christophera Nolana według szacunków zarobi mniej na otwarciu. Specjaliści szacują, że w weekend premiery "Oppenheimer" zarobi 40-50 mln dolarów. Koszt jego produkcji wyniósł 65 mln dolarów.
Jednocześnie radość z premier w Hollywood zaburza trwający strajk aktorów i scenarzystów. Pracownicy branży walczą o lepsze warunki zatrudnienia, sprawiedliwe wypłaty tantiem od serwisów streamingowych i zakaz wykorzystywania ich pracy przez sztuczną inteligencję. W ramach solidarności ze strajkiem obsada "Oppenheimera" opuściła prapremierę filmu. Poparcie dla strajku wyraziła także gwiazda "Barbie", Margot Robbie.