Będą zmiany w przepisach dotyczących ochrony danych osobowych
Zmiany w prawie o ochronie danych osobowych będą konieczne ze względu na rozporządzenie unijne ujednolicające zasady ochrony i zarządzania danymi osobowymi we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Ma ono powstać w przyszłym roku. Zdaniem Głównego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, jest to dokument potrzebny, bo teraz kwestia ta jest regulowana indywidualnie przez każde z państw. Unijne przepisy będą wymagać dostosowania do nich polskiego prawa.
Trwają prace nad wprowadzeniem ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych na poziomie Unii Europejskiej.
- Jeden akt prawny zastąpiłby na poziomie unijnym 28 ustaw, istniejących w każdym z krajów z osobna - mówi Agencji Informacyjnej Newseria Wojciech Wiewiórowski, Główny Inspektor Ochrony Danych Osobowych.
Dzisiaj poszczególne ustawy są harmonizowane przez dyrektywę z 1995 roku. Mimo to istnieją znaczne różnice pomiędzy poszczególnymi systemami prawnymi. Stąd też potrzeba wprowadzenia wspólnego rynku obrotu informacją i zasad bezpieczeństwa.
- Największym wyzwaniem praktycznym dla tych przepisów jest uwzględnienie nowych metod komunikacyjnych - mówi Wojciech Wiewiórowski.
Kiedy w 1995 roku powstawała obowiązująca dziś dyrektywa, dostęp do informacji był wolniejszy i nie tak powszechny. Mało kto miał wówczas komputer i dostęp do internetu, nie było również portali społecznościowych. Dziś wyzwaniem są też urządzenia mobilne, które powoli stają się głównym narzędziem do korzystania z zasobów sieci.
Ogólne rozporządzenie o ochronie danych osobowych na poziomie Unii Europejskiej zostanie przyjęte prawdopodobnie w 2014 r. Wówczas powstanie konieczność dostosowania prawa wewnętrznego, czyli m.in. polskiej ustawy o ochronie danych osobowych, do wymogów unijnych.
- Poważniejszym wyzwaniem będzie uregulowanie różnego rodzaju wyjątków od ustawy o ochronie danych osobowych, które w tej chwili istnieją, a które znajdują się czasem w bardzo dziwnych aktach prawnych - mówi Główny Inspektor Ochrony Danych Osobowych.
Można je znaleźć m.in. w prawie bankowym i w przepisach dotyczących tajemnic prawnie chronionych, w ustawach o rachunkowości i przepisach dotyczących kościołów i związków wyznaniowych.
- Będziemy musieli dokonać generalnego przeglądu polskiej legislacji, zobaczyć, które z tych wyjątków są wciąż uzasadnione w demokratycznym państwie prawnym - mówi Wiewiórowski.
Teraz kwestie dotyczące ujawniania i przetwarzania danych osobowych reguluje uchwalona przed 15 laty ustawa o ochronie danych osobowych. Przed wejściem w życie ustawa budziła szereg kontrowersji, zwłaszcza wśród przedsiębiorców, którzy obawiali się, że nałoży na nich dodatkowe obowiązki.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
- Dzisiaj, po 15 latach, przedsiębiorcy stwierdzają, że ustawa ta doprowadziła do wyeliminowania z rynku tych, którzy byli niepoważni - mówi szef GIODO. - Natomiast ci, którzy poważnie podchodzą do prowadzonej przez siebie działalności, do danych swoich klientów, nie tylko ocaleli, ale radzą sobie z tą ustawą bardzo dobrze.
Zdaniem Wojciecha Wiewiórowskiego, przedsiębiorcy traktują dziś wypracowane rozwiązania, związane z ochroną prywatności i ochroną danych osobowych jako element przewagi konkurencyjnej.