Będzie więcej wodoru w unijnej gospodarce

Sześć krajów Unii Europejskiej, w tym Niemcy, Francja i Holandia, wezwało do zwiększenia wsparcia technologii wodorowych w ramach odbudowy gospodarki po pandemii koronawirusa oraz przyjęcie odpowiednich przepisów na poziomie unijnym dedykowanych wodorowi.

Na wychodzenie z kryzysu Komisja Europejska przeznaczy 750 mld euro, z czego 500 mld euro w formie bezzwrotnych dotacji, a 250 mld euro w formie tanich pożyczek. Unia stawia m.in. na wsparcie transformacji ekologicznej i cyfrowej.

Ministrowie ds. energii z Niemiec, Austrii, Francji, Holandii, Belgii i Luksemburga zaproponowali w poniedziałek, by stymulować rozwój technologii wodorowych poprzez dofinansowanie, ale ich zdaniem musi ono iść w parze z legislacją. Chodzi o przedstawienie planu działania i terminów osiągania konkretnych celów.

Reklama

Kraje te wezwały do ustanowienia celów UE w zakresie produkcji wodoru na 2030 r. oraz opracowania systemu znakowania, by zachęcić do stosowania "czystych" wersji paliwa. Trzeba też ocenić, w jaki sposób można zmienić przeznaczenie infrastruktury gazowej UE na transport wodoru.

Komisja planuje opublikować plan UE dotyczący wodoru jeszcze w tym miesiącu.

UE zużywa obecnie około 8 milionów ton wodoru rocznie, ale większość paliwa pochodzi z gazu kopalnego, a nie z energii odnawialnej. Holenderski minister gospodarki i energii Eric Wiebes podkreślał, że w sektorach takich jak przemysł czy transport wodór jest brakującym ogniwem w transformacji energetycznej. Konieczne jest zwiększenie skali jego wykorzystania i obniżenie kosztów produkcji czystego wodoru.

Strategię krajową opublikowały już Niemcy. Zakładają co najmniej 9 mld euro inwestycji w tym obszarze, co ma być istotnym krokiem w kierunku dekarbonizacji tamtejszej gospodarki. Kraj ten postawi na budowę krajowego łańcucha dostaw. W sektorze do 2050 roku mają powstać setki tysięcy miejsc pracy.

Niemcy podkreślają, że priorytetem mają być inwestycje w wodór produkowany z energii odnawialnej. Zakładane jest stworzenie 10 GW krajowej mocy z elektrolizy zielonego wodoru wyprodukowanego w Niemczech najpóźniej do 2040 r. (przy czym 5 GW ma być gotowe już do 2030 r.). Oznacza to dodatkowe zapotrzebowanie na moce wytwórcze z OZE. Przejściowo na rynku ma być tolerowany "niebieski" wodór, oparty na gazie.

Niemcy chcą wykorzystywać wodór w żegludze, w lotnictwie, transporcie towarów ciężkich i przemyśle.

Monika Borkowska

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wodór | zielony wodór | gospodarka | UE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »