"Belka nie jest kandydatem skłonnym do współpracy"
Gdyby Marek Belka został prezesem NBP współpraca banku z rządem mogłaby być niemożliwa - powiedział w TOK FM Marek Sawicki minister rolnictwa i rozwoju wsi.
- Jeżeli (Marek Belka - PAP) będzie szefem NBP to mam poważne obawy, że bank może przestać wypełniać podstawowe funkcje zapisane w konstytucji. Nie jest to kandydat skłonny do współpracy z żadnym rządem i premierem, a tak jak podkreślacie czasy dla finansów będą trudne - powiedział w TOK FM minister. - Jak słucham tych wiadomości od wczoraj, to mam wrażenie, że po raz budujemy ołtarzyk dla kolejnego bożka. Zarówno sposób zgłoszenia kandydata, jak i sam kandydat budzi nasze obawy. Ujawniły się cechy zarówno kandydata na prezydenta - marszałka Komorowskiego, czyli brak chęci do współpracy (...) oraz cecha - Marka Belki, której marszałek nie bierze pod uwagę. Jego niezależność może doprowadzić do tego, że za chwilę NBP będzie kompletnie niezależny od spraw gospodarki polskiej, co może doprowadzić do tego, że współpraca z rządem będzie niemożliwa - dodał Sawicki.
Pełniący obowiązku prezydenta Bronisław Komorowski powiedział w piątek, że jeśli kandydatura Marka Belki na szefa Narodowego Banku Polskiego nie będzie głosowana w czerwcu, będzie to oznaczać przesunięcie obsady stanowiska prezesa NBP na jesień.
"Jeśli chodzi o perspektywę niegłosowania sprawy prezesa Narodowego Banku Polskiego, to chcę zwrócić uwagę, że nierozstrzygnięcie tej kwestii przez Sejm na najbliższym posiedzeniu tak naprawdę oznacza przesunięcie decyzji na jesień. Trzeba mieć tego świadomość. Jeżeli ktoś chce udowodnić, że lepiej dla państwa polskiego, dla NBP, dla bezpieczeństwa polskich pieniędzy jest, aby nie było w tej instytucji stabilizacji kadrowej (...) to ja się z nim po prostu nie zgadzam" - powiedział Komorowski w piątek dziennikarzom.
Odniósł się w ten sposób do słów wicepremiera, prezesa PSL Waldemara Pawlaka, który w piątek ocenił, że sensownym byłoby przełożenie wyboru prezesa NBP na czas po wyborach prezydenckich. Również opozycja - PiS i SLD - uważają, że Komorowski za wcześnie wskazał kandydata na szefa NBP. Przekonują, że taka decyzja powinna zapaść po wyborach prezydenckich.
Komorowski podkreślił, że kandydatura Belki nie ma "nadwyrężyć koalicji rządowej PO-PSL". Dodał też, że kandydatura ta "bywa lekko kontestowana przez kolegów partyjnych (z Platformy)".
Podkreślił też, że wskazując kandydata na szefa NBP "wypełnia obowiązki prezydenta, zapewniając instytucjom ważnym dla państwa pełną obsadę personalną". "Konstytucja oczekuje ode mnie podejmowania decyzji, a nie niepodejmowania decyzji" - powiedział Komorowski.