Bezpieczeństwo energetyczne Polski niezagrożone

Gazprom zakręcił kurek z gazem do Polski. Przedstawiciele polskich władz i eksperci od jakiegoś czasu podkreślali, że Polska dywersyfikuje dostawy, co stawia ją w lepszej pozycji niż jeszcze kilka lat temu. Mamy terminal LNG w Świnoujściu, którym sprowadzamy coraz więcej gazu skroplonego i który rozbudowujemy. Budujemy gazociąg Baltic Pipe - według informacji "Dziennika Gazety Prawnej" rząd analizuje jego wcześniejsze otwarcie. Rozbudowujemy też połączenia gazowe z krajami sąsiednimi.

Marcin Klucznik z Polskiego Instytutu Ekonomiczny poinformował na Twitterze, że wstrzymanie dostaw nie zagraża bezpieczeństwu energetycznemu Polski. Również prezes Gaz-Systemu Tomasz Stępień mówił w środę Interii, jeszcze zanim pojawiła się informacja o wstrzymaniu dostaw, że z punktu widzenia dostępnej infrastruktury gazowej, jesteśmy bezpieczni. Polska ma zatłoczone magazyny w 80 proc. - Infrastruktura, którą oddaliśmy do użytkowania, wystarcza, byśmy do wakacji, przez wakacje, mogli przesyłać gaz do polskich odbiorców bez dostępu do gazu z Rosji. Jesienią wchodzą kolejne inwestycje, w tym Baltic Pipe czy gazociąg na Słowację, którymi można będzie sprowadzić większe ilości gazu. Jesteśmy więc na zimę przygotowani - mówił.

Reklama

Kontrakt jamalski, na podstawie którego Gazprom dostarcza do Polski ok. 10 mld m sześc. gazu rocznie, wygasa z końcem tego roku. Polska wielokrotnie podkreślała, że nie zamierza przedłużać umowy z Rosjanami, nawet jeszcze przed wybuchem wojny w Ukrainie. Po agresji Rosji na Ukrainę polskie władze opowiadały się za nałożeniem embarga na rosyjskie surowce.

Polska dywersyfikuje dostawy

Działania uniezależniające Polskę od dostaw gazu z Rosji zostały podjęte kilka lat temu. Gdy byliśmy zdani na zakupy z jednego kierunku, płaciliśmy dużo więcej niż inni odbiorcy. To zmotywowało stronę Polską do zrealizowania inwestycji, które zmieniłyby pozycję Polski.

NIK we wtorkowym raporcie poinformował, że budowa infrastruktury zapewniającej odbiór i przesył gazu ziemnego przebiega bez większych zakłóceń. Oznacza to, że po 2022 r., kiedy wygaśnie kontrakt na dostawy z Rosji, będą istniały możliwości sprowadzenia potrzebnej ilości gazu z innych kierunków. W 2020 r. Polska sprowadziła ok. 18 mld m sześc. gazu, z czego 9,8 mld m sześc. pochodziło ze wschodu. Trwają prace nad trzema gazociągami: Baltic Pipe, który połączy norweskie złoża przez Danię z Polską, gazociągiem Polska - Litwa (GIPL) i gazociągiem Polska - Słowacja.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Wybudowany został terminal LNG w Świnoujściu, którego moce początkowo wynosiły 5 mld m sześc. Obecnie jest on rozbudowywany, początkowo wzrosły one do 6,1 mld m sześc., a docelowo ma mieć 8,3 mld m sześc. rocznie.

Kolejny terminal w Gdańsku

Spółka pracuje też nad kolejnym projektem, budowy terminala pływającego LNG w Gdańsku. Pierwotnie inwestycja miała być gotowa na koniec 2027 r., ale - jak powiedział Interię prezes Gaz-Systemu - planowane jest jej przyspieszenie o dwa lata ze względu na złożoną sytuację w Europie wywołaną kryzysem na Wschodzie.

 oba terminale, w Świnoujściu i Gdańsku, jak zapewniał prezes Gaz-Systemu Tomasz Stępień, będą mogły przyjąć rocznie 130 statków, co przekłada się na wolumen 13 mld m sześc. gazu. Polska kupuje LNG głównie ze Stanów Zjednoczonych, Kataru i Norwegii. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zarezerwowało też przepustowość terminala LNG w Kłajpedzie. Pierwszy transport skroplonego gazu dla spółki powinien wpłynąć tam na początku maja.

Wkrótce przypłynie gaz z północy

Gaz-System buduje gazociąg Baltic Pipe, który ma połączyć krajowy system przesyłowy ze złożami na norweskim szelfie kontynentalnym. Zgodnie z planem zostanie on uruchomiony 1 października. W związku z czasowym wstrzymaniem prac budowlanych w Danii, przez pierwsze trzy miesiące jego przepustowość wyniesie 2-3 mld m sześć. Dania udostępni w tym okresie na potrzeby przesyłu gazu do Polski istniejący w ich kraju system przesyłowy. Natomiast od 1 stycznia 2023 r. dostępna ma być pełna przepustowość Baltic Pipe, czyli 10 mld m sześć rocznie.

PGNiG zarezerwował w drodze aukcji 8,2 mld m sześc. przepustowości gazociągu. Spółka od dłuższego czasu buduje bazę zasobów na szelfie norweskim, dokupując kolejne aktywa poszukiwawczo-wydobywcze. W zeszłym roku wydobyła w Norwegii 1,42 mld m sześc. gazu. W przyszłym ma ono wzrosnąć do około 2,5 mld m sześc., z kolei w latach 2026-27 do około 4 mld m sześc. PGNiG zawarł też kilka kontraktów na zakup gazu z zewnętrznymi dostawcami na północy i rozmawia na ten temat z innymi podmiotami.

Połączenia transgraniczne

Trwa też rozbudowa połączeń gazowych między Polską a krajami sąsiednimi. Gazociąg Polska - Słowacja o zdolności przesyłowej do Polski na poziomie ok. 5,7 mld m sześc., a z Polski ok. 4,7 mld m sześc. rocznie, ma być ukończony w listopadzie 2022 r.

Z kolei gazociągiem Polska-Litwa można będzie przesyłać do Polski ok. 1,9 mld m sześc., a z Polski ok. 2,4 mld m sześc. gazu rocznie. Gaz-System poinformował, że od 1 maja tego roku dostępna będzie częściowa przepustowość gazociągu - z Litwy do Polski 1,9 mld m sześc., a z Polski na Litwę 2 mld m sześc. Pełna przepustowość ma być osiągnięta w październiku 2022 r. Polska jest też połączona interkonektorami z Niemcami i z Czechami. 

Polska zużywa rocznie około 20 mld m sześc. gazu. Wydobycie krajowe wynosi ok. 4 mld m sześc. rocznie.

Monika Borkowska

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »