Biała księga - czarne wnioski!
Do resortu skarbu nie wpłynęła w czerwcu 2007 r. oferta holenderskiego Fortis Banku, dotycząca stoczni - powiedział w środę b. minister skarbu Wojciech Jasiński.
Do piątku resort skarbu chce podpisać z ukraińską firmą ISD Polska ostateczny dokument uzgodnień w sprawie planu restrukturyzacji stoczni Gdynia i Gdańsk - powiedział w środę PAP wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik. "ISD Polska po uwagach, które otrzymało we wtorek od przedstawicieli Komisji Europejskiej, ma przygotować zmodyfikowany plan restrukturyzacji stoczni Gdynia i Gdańsk. Program ten - uwzględniający uwagi Komisji Europejskiej - powinien trafić do Brukseli w piątek" - powiedział PAP wiceminister. Gawlik zapowiedział, że w przyszłym tygodniu planowane jest kolejne spotkanie przedstawicieli ISD Polska, resortu skarbu z reprezentantami KE.
"Zakładamy, że projekt umowy prywatyzacyjnej dla stoczni Gdynia być może będzie parafowany we wtorek" - dodał.
Wiceminister poinformował również, że w czwartek przedstawiciele Mostostalu Chojnice oraz MSP mają się spotkać z reprezentantami KE w sprawie planu restrukturyzacji stoczni Szczecin. Dodał, że firma z Pomorza przesłała już do Brukseli propozycje programu.
MSP kontynuuje negocjacje z ISD Polska na temat planów restrukturyzacji dla stoczni Gdynia i Gdańsk oraz z konsorcjum z Pomorza Mostostal Chojnice, które chce kupić stocznię Szczecin.
KE dała Polsce czas do 12 września na przygotowanie nowych planów restrukturyzacji stoczni. Minister skarbu Aleksander Grad ma nadzieję, że do 30 września uda się sprywatyzować zakład w Gdyni i Szczecinie; stocznia Gdańsk jest już sprywatyzowana.
W czwartek wieczorem klub PO ma podjąć decyzję, czy sformułuje wnioski do Trybunału Stanu przeciwko b. premierowi J. Kaczyńskiemu i b. ministrowi skarbu Wojciechowi Jasińskiemu za zaniedbania ws. stoczni - poinformował w środę szef klubu PO Zbigniew Chlebowski. "W czwartek minister skarbu Aleksander Grad przedstawi tzw. białą i czarną księgę - pokazującą proces restrukturyzacji i prywatyzacji stoczni Szczecin, Gdynia, Gdańsk, a więc to wszystko co działo się na przestrzeni ostatnich czterech lat" - powiedział Chlebowski. "W tych dokumentach jest bardzo wiele informacji wskazujących na zaniedbania osób pełniących najważniejsze funkcje publiczne w naszym państwie - i premiera, i ministra skarbu, i ministrów gospodarki, ale ostateczna decyzja (w sprawie wniosków do Trybunału Stanu - PAP) dopiero zapadnie po głębokiej analizie tego materiału i po jutrzejszej sejmowej debacie (po informacji rządu o stoczniach - PAP)" - dodał szef klubu PO.
W czwartek w Sejmie minister skarbu Aleksander Grad ma przedstawić informację rządu na temat sytuacji stoczni Szczecin, Gdańsk i Gdynia. Rzecznik MSP Maciej Wewiór powiedział PAP, że resort przygotowuje tzw. białą księgę, w której znajdą się zaniechania poprzednich rządów w sprawie stoczni. "W białej księdze będą zawarte fakty. Wnioski z księgi będą musiały wyciągnąć poszczególne kluby parlamentarne oraz Najwyższa Izba Kontroli, która również dostanie raport. To oni zadecydują, czy Wojciech Jasiński, czy ktoś inny, powinien stanąć przed Trybunałem Stanu" - powiedział rzecznik. Zdaniem premiera Donalda Tuska, skandaliczne zaniechania, jeśli chodzi o polskie stocznie, mają swoją długoletnią historię. Szef rządu ocenił w rozmowie z dziennikarzami, że "jest bardzo dużo ludzi, którzy powinni ponieść karną odpowiedzialność za to, co zrobili z polskimi stoczniami". "Nie ma co do tego wątpliwości" - dodał Tusk. Według prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, ewentualny wniosek o postawienie go przed TS "to kabaret" i próba "łamania reguł demokracji". J. Kaczyński zapewnił w środę, że jego rząd uczynił wszystko, by stocznie uratować. Jasiński powiedział PAP, że Platforma Obywatelska kilkakrotnie "straszyła go Trybunałem Stanu". "Podchodzę do tego spokojnie" - dodał poseł PiS. W środę Grad zarzucił Jasińskiemu, że jako minister skarbu nie rozpatrzył oferty Fortis Banku dotyczącej trzech stoczni, która wpłynęła do MSP w czerwcu 2007 roku. "To jest największy grzech zaniechania, jaki znalazłem w pracach mojego poprzednika" - powiedział Grad w TVN CNBC Biznes. Dodał, że Jasiński "powinien się wytłumaczyć, dlaczego nie rozpatrzył tej oferty na poważnie". Tymczasem b. minister skarbu powiedział w środę PAP, że w czerwcu ub.r. do MSP nie wpłynęła oferta holenderskiego banku. "Minister Grad mija się z prawdą" - powiedział Jasiński. Rzecznik MSP Maciej Wewiór potwierdził PAP, że "Fortis chciał kupić trzy stocznie". "Nie będziemy wchodzić w debatę publiczną z ministrem Jasińskim. To, czy była to oferta, czy list - jakkolwiek to nazwiemy - resort skarbu nie będzie się +bawić+ w słówka i półsłówka. Fortis przedstawił swoją propozycję - można nazwać to listem intencyjnym, można nazwać to ofertą" - powiedział Wewiór. Dyrektor ds. komunikacji Grupy Fortis Wilfried Remans odmówił w środę PAP odpowiedzi na pytanie, czy holenderski bank złożył ofertę do MSP w czerwcu 2007 r. Poinformował jedynie, że Fortis Bank jest pośrednikiem w sprawie prywatyzacji polskich stoczni. "Odmawiam wszelkich dalszych komentarzy" - dodał Remans. KE dała Polsce czas do 12 września na przygotowanie nowych planów restrukturyzacji stoczni. Minister skarbu ma nadzieję, że do 30 września uda się sprywatyzować zakład w Gdyni i Szczecinie; stocznia Gdańsk jest już sprywatyzowana.