Białoruś: Drożeją nawet towary, których cenę reguluje państwo

Białoruska prasa analizuje w środę wzrost cen zauważając, że drożeją nawet te produkty spożywcze, których cenę reguluje państwo. W Mińsku ceny konsumpcyjne wzrosły w ciągu kwartału o 16 procent - podaje główny dziennik oficjalny "SB.Biełaruś Siegodnia".

Białoruska prasa analizuje w środę wzrost cen zauważając, że drożeją nawet te produkty spożywcze, których cenę reguluje państwo. W Mińsku ceny konsumpcyjne wzrosły w ciągu kwartału o 16 procent -  podaje główny dziennik oficjalny "SB.Biełaruś Siegodnia".

"Regulowanie powinno być przede wszystkim wymierzone przeciwko nieuzasadnionemu wzrostowi cen. Z najnowszej statystyki wynika jednak, że najbardziej drożeją właśnie towary kontrolowane" - zauważa gazeta.

"SB.Biełaruś Siegodnia" wskazuje, że w ostatnich miesiącach w Mińsku najbardziej wzrosły ceny kasz - o prawie 49 proc., i oleju - o 45 proc.

Gazeta informuje, że ministerstwo gospodarki nie wyklucza dalszego wzrostu cen na towary o znaczeniu socjalnym, czyli te, których ceny są ustalane przez państwo, i pyta: "Czy tego oczekujemy od regulowania cen?"

Reklama

"Komsomolskaja Prawda" w reportażu z jednego ze stołecznych centrów handlowych pisze, że handlowcy masowo zmieniają ceny na sprzedawanych towarach. - Stare partie sprzedajemy po starych cenach, nowe - po nowych - tłumaczy jeden z nich.

Pod względem wzrostu cen "poraża najbardziej sklep z chemią gospodarczą" - podkreśla dziennik, odnotowując, że cena papieru toaletowego i proszku do prania podskoczyła niemal dwukrotnie. - Wszystko drożeje, wszystkie nowe partie są już w nowej cenie, minimalny wzrost ceny to 10 proc., maksymalny - 100 proc. - mówi jeden ze sprzedawców.

Prasa odnotowuje, że rząd ogłosił niedawno nowy, skrócony spis towarów i usług, których ceny nadal będą kontrolowane przez państwo. Ministerstwo gospodarki regulować będzie m.in. ceny na chleb, mięso, mleko, cukier, kasze i olej. Za ceny na podstawowe warzywa, niektóre rodzaje towarów dla dzieci i część usług socjalnych odpowiadają władze lokalne. Ministerstwo zdrowia nadal będzie kontrolować ceny usług stomatologicznych i diagnostycznych.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Białoruś | produkty spożywcze | towary | wzrost cen | ceny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »