Biedronka wycofuje z półek popularny produkt. GIS bije na alarm

Główny Inspektorat Sanitarny (GIS) ostrzega przez herbatką ziołową z Biedronki. Określona partia produktu może stanowić zagrożenie dla zdrowia dzieci. Produkt już wycofano z półek, a GIS wyjaśnia sprawę.

"W wyniku kontroli urzędowej Państwowej Inspekcji Sanitarnej stwierdzono przekroczenie dopuszczalnego poziomu alkaloidów pirolizydynowych" - informuje Główny Inspektorat Sanitarny (GIS). Chodzi o określoną w komunikacie partię herbatki ziołowej Melisa.

Partia herbaty z Biedronki może być groźna dla zdrowia. Wycofano ją z półek

GIS podał szczegóły dotyczące niebezpiecznego produktu:

Produkt - Melisa, Melissae folium, herbatka ziołowa w torebkach do zaparzania

Numer partii: L01042331 A

Kod kreskowy: 5900396029898

Data minimalnej trwałości: 30.04.2025

Producent: Mokate S. A., ul. Katowicka 265a, 43-450 Ustroń

Reklama

Wyprodukowano dla: Jeronimo Martins Polska S.A., ul. Żniwna 5, 62-025 Kostrzyn

Sanepid wyjaśnia, że zgodnie z oceną ryzyka ekspertów Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH - Państwowego Instytutu Badawczego, spożycie herbaty ziołowej o podanym numerze partii może stanowić zagrożenie dla zdrowia dzieci. Główny Inspektorat Sanitarny zaleca zatem, aby nie podawać im tego produktu. 

Dodajmy, że producent we współpracy z dystrybutorem już wycofał wyżej wymienioną partię produktu ze sklepowych półek. 

"Organy urzędowej kontroli żywności we współpracy z zaangażowanymi podmiotami prowadzą postępowania wyjaśniające w przedmiotowej sprawie" - informuje GIS.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Biedronka | GIS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »