Biznesmeni o przesłaniu Papieża

Spuścizna po Papieżu to encykliki, kazania, traktaty poetyckie i moralne... Ale przede wszystkim ludzie. Jak na zawodowe życie tych, którzy starali się wsłuchiwać w Jego nauki, wpłynęło przesłanie Jana Pawła II?

Spuścizna po Papieżu to encykliki, kazania, traktaty poetyckie i moralne... Ale przede wszystkim ludzie. Jak na zawodowe życie tych, którzy starali się wsłuchiwać w Jego nauki, wpłynęło przesłanie Jana Pawła II?

Roman Kluska, twórca Grupy Optimus
Co dla mnie najważniejsze w przesłaniu Ojca Świętego Jana Pawła II, Jego życiu i nauczaniu? Odebrałem je tak, że prowadzę biznes tylko dzięki talentom, umiejętnościom, zdolnościom, które otrzymałem za darmo od Pana. Nie kupiłem ich - i o tym muszę pamiętać. I dlatego to, co wypracowałem - choćby częściowo - powinienem podarować innym. Stąd naturalna potrzeba podzielenia się sukcesem, ofiarowania tego, co się osiągnęło... Warto pamiętać jeszcze o czymś - nad nami stoi Ten, który stworzył ten świat. Dlatego życie - w każdym przejawie, więc i w pracy - trzeba budować etycznie. Nie na krzywdzie drugiego człowieka - bo ktoś na nas patrzy i osądzi to, co widzi... Człowiek istnieje po to, by służyć innym ludziom - korzystać z miłości Pana i ofiarować życie bliźniemu. To piękno i sedno naszego pobytu na ziemi, który - o czym nie wolno zapominać - jest zaledwie małym etapem istnienia...

Reklama

Lech Jaworski, członek KRRiT
Ciężko mi cokolwiek powiedzieć, bo wciąż trudno uwierzyć, że już Go z nami nie ma... To człowiek, który całym życiem udowodnił, że zło można zwyciężyć dobrem. Mnie najbardziej porusza najprostszy przekaz, płynący z jego wszystkich nauk. Papież często podkreślał, jak bardzo człowiek jest niedoskonały, jak daleko nam do boskiego ideału - i że powinniśmy wciąż do niego dążyć? Nauka Jana Pawła II towarzyszy mi też w edukacji. Wykładam prawo na jednej z wyższych uczelni - niezwykle trudno dzisiaj wytłumaczyć młodym ludziom, że prawa należy przestrzegać?

Bogusław Danel, wiceprezes zarządu i dyrektor handlowy VOS Logistics Polska
Podczas niedzielnej mszy na pl. Piłsudskiego w Warszawie dostrzegłem transparent: "I w życiu, i w śmierci podobny do Chrystusa". To jedno z najważniejszych przesłań Ojca Świętego, a zarazem wyzwanie dla katolika. Dla mnie. Głęboko wierzę i staram się żyć zgodnie z dekalogiem - bez znaczenia czy w pracy, czy w domu. To prawda, że często trudno pogodzić działalność biznesową z precyzyjnym przestrzeganiem religijnych nakazów, ale owe pojęcia nie wykluczają się nawzajem. Jan Paweł II uczył tolerancji, zrozumienia innych i poszanowania ludzkiej godności. A te wartości powinny i muszą być stosowane zawsze. Byłem na prywatnej audiencji w Rzymie, uczestniczyłem w spotkaniach z Janem Pawłem II podczas jego pielgrzymek do Polski, pamiętam Jego kazania - jeszcze jako kardynała Karola Wojtyły - na Śląsku. Każde ze spotkań stało się mocnym przeżyciem emocjonalnym i zostawiło ślad w mojej świadomości. Słowa naszego Papieża wywarły wpływ na moje życie prywatne i zawodowe, ale - mówię szczerze - trudno powiedzieć, że bardzo się zmieniłem pod wpływem jego nauk. Spotkanie z Ojcem Świętym pozostaje ogromnym przeżyciem, potem jednak wraca się do codzienności i pracy. Emocje chwili się wyciszają - a niestety u części katolików emocje to jedyne, co wynoszą z przesłań Jana Pawła II. Trzeba dyscypliny i chyba odrobiny pokory, by nieustannie o nich pamiętać.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: Jan Paweł II | zawodowe | przesłanie | biznesmeni | papież
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »