Blady strach padł na służby fiskusa
Projekt ustawy o odpowiedzialności materialnej urzędników za bezprawne decyzje, wystraszył i zmobilizował skarbowców - donosi "Puls Biznesu". Domagają się oni od swego szefa - Jacka Rostowskiego - objęcia pracowników polisą OC, opłacaną z funduszy resortu finansów.
Czy minister finansów załatwi swoim podwładnym grupowe ubezpieczenie? Czy wyłoży na nie wielomilionową sumę z budżetu państwa? Resort odpowiada, że musi mieć czas na przemyślenie swojej decyzji.
Ubezpieczyciele nie znają przypadku by organ administracji publicznej był ubezpieczającym. Według nich byłby to precedens. Maria Tomaszewska-Pestka z departamentu OC Ergo Hestii bez ogródek mówi, że urzędnicy powinni ubezpieczać się indywidualnie. - Dlaczego z budżetu państwa miałyby iść pieniądze na pokrycie urzędniczego niedbalstwa? - pyta. Według niej roczna składka takiego ubezpieczenia prawdopodobnie wynosiłaby ok. 500 zł.
W aparacie skarbowym pracuje ok. 60 tys. osób.
Czytaj również: