"Bo Stypułkowski kombinuje"
Posłowie PiS domagają się, by minister skarbu niezwłocznie powołał nowego szefa PZU. MSP zapewnia, że nie zamierza z tym zwlekać.
Dziś posłowie przegłosują zgłoszony przez Jacka Kurskiego, posła Prawa i Sprawiedliwości oraz nowego wiceprzewodniczącego sejmowej komisji skarbu, projekt dezyderatu w sprawie obsady stanowiska prezesa PZU. Jacek Kurski zamierza ponaglić ministra skarbu, by ten niezwłocznie mianował następcę zdymisjonowanego w piątek Cezarego Stypułkowskiego.
To ci rewelacje
Skąd ten pośpiech? - Po piątkowym odwołaniu Cezary Stypułkowski spędził w swoim biurze w PZU sobotę i niedzielę. Jeszcze dziś siedzi tam ze swoim zarządem, trzepie papiery i kombinuje, co by tu jeszcze antydatować - alarmował Jacek Kurski podczas środowego posiedzenia komisji. Biuro prasowe PZU nie potwierdza tych rewelacji.
- Z tego, co ustaliliśmy, Cezary Stypułkowski był obecny w firmie w poniedziałek, aby po 3-letnim okresie sprawowania funkcji prezesa PZU zabrać rzeczy osobiste - mówi Michał Witkowski. Mimo tego larum posłowie zdecydowali się poczekać z głosowaniem w sprawie dezyderatu do czwartku. Marek Suski z PiS przepowiadał, że "w ciągu najbliższych 24 godzin może się jeszcze wiele wydarzyć". Prezydium komisji postanowiło zaprosić Wojciecha Jasińskiego, ministra skarbu, na czwartkowe posiedzenie, by wyjaśnił, dlaczego zwleka z powołaniem nowego prezesa PZU.
Kto tu rządzi
Ryszard Zbrzyzny, poseł SLD, zganił wczoraj rząd za zdymisjonowanie Cezarego Stypułkowskiego. Jego zdaniem, była to decyzja pochopna i nieodpowiedzialna. Przestrzegał też, że resort skarbu może mieć poważne kłopoty z ponowną obsadą tego stanowiska.
- W umowie spółki jest zapis, że skarb państwa powołuje prezesa w uzgodnieniu z Eureko. Biorąc pod uwagę stosunki panujące między rządem a inwestorem, życzę powodzenia w negocjacjach. Nie chciałbym być złym prorokiem, ale to może potrwać wiele miesięcy. Przez ten czas zamiast przedstawiciela resortu skarbu będzie rządził pełniący obowiązki prezesa reprezentant Eureko - argumentował Ryszard Zbrzyzny. Według Polskiej Agencji Prasowej, resort ma prawo "bezpośrednio powoływać prezesa" PZU, natomiast wspólnie z Eureko musi obsadzać tylko funkcję szefa rady nadzorczej spółki. Wśród kandydatów na fotel szefa PZU najczęściej wymienia się Cezarego Mecha, byłego wiceministra finansów, a obecnie zastępcę szefa kancelarii Sejmu. Na giełdzie pojawia się też nazwisko Jarosława Myjaka, byłego szefa Commercial Union Polska, jednak - według źródeł "PB" - interesuje go raczej PZU Życie.
Agnieszka Berger