Boimy się kapitału obcego
Pienińscy flisacy obawiają się sprzedaży Zespołu Elektrowni Wodnych Niedzica czeskiej spółce Energio-Pro. Nowy operator nastawiony na zysk może utrudnić spływ przełomem Dunajca - powiedział prezes stowarzyszenia flisaków Jan Sienkiewicz.
Czeska spółka Energio-Pro, przedstawiając najkorzystniejszą ofertę kupna, otrzymała do 18 października wyłączność negocjacyjną w procesie prywatyzacyjnym ZEW Niedzica.
- Boimy się kapitału obcego, który nie będzie miał żadnego interesu, żeby dalej inwestować w nasze lokalne środowisko, tak jak to robi dotychczasowa spółka. Obawiamy się, że czeska firma nie będzie martwiła się o interes lokalnej społeczności, flisaków czy pracowników elektrowni - powiedział na konferencji prasowej Sienkiewicz.
Prezes stowarzyszenia flisaków wyjaśnił, że zapora wodna w Niedzicy ma bezpośredni wpływ na funkcjonowanie jednej z największych atrakcji turystycznych Małopolski, czyli spływu przełomem Dunajca. Zbyt duże lub zbyt małe zrzuty wody z zapory mogą uniemożliwić funkcjonowanie spływu.
Pienińscy flisacy wraz z gminami położonymi nad Jeziorem Czorsztyńskim zmierzają napisać list otwarty do ministra skarbu, w którym sprzeciwią się sprzedaży ZEW Niedzica czeskiej spółce.
Jak zaznaczył Sienkiewicz, obecne władze spółki wywiązują się z obietnicy złożonych okolicznym mieszkańcom podczas budowy zapory.
Spółka ma na celu nie tylko produkcję prądu, ale współpracuje z flisakami, zapewniając odpowiednie zrzuty wody, dba o rozwój turystyki nad Jeziorem Czorsztyńskim i współpracuje z samorządami i Pienińskim Parkiem Narodowym.
- Gdyby nasza współpraca nie układała się pozytywnie, to mogłoby dojść do tego, że łodzie flisackie w ogóle nie wypływałyby na Dunajec - powiedział Sienkiewicz i dodał, że gdyby nie odpowiednia regulacja stanu rzeki, odpowiadająca bezpiecznym spływom flisackim, w miesiącach deszczowych stan wody byłby zbyt wysoki, a w innych zbyt niski, aby obsłużyć turystów.
Zdaniem flisaków najkorzystniejsza dla regionu byłaby sprzedaż ZEW Niedzica spółce pracowniczej, która wraz z konsorcjum Kulczyk Holding złożyła najwyższą z polskich ofert kupna.
- Jestem przekonany, że sprzedaż ZEW Niedzica w ręce obcego kapitału będzie w perspektywie kilku lat szkodliwe dla regionu - powiedział dziennikarzom przedstawiciel pracowników ZEW Niedzica Marcin Skórnóg.
Jego zdaniem dla inwestora niezwiązanego z regionem najważniejsze będzie generowanie zysków ze sprzedaży prądu, a nie dbałość o rozwój regionu.
Ministerstwo Skarbu Państwa chce sprzedać 2 258 379 akcji imiennych spółki, stanowiących 100 proc. jej kapitału zakładowego. W skład zespołu wchodzą cztery elektrownie wodne o łącznej mocy około 100 MW. W 2009 roku spółka miała 17,2 mln zł zysku netto.
Spływ przełomem Dunajca, z którego co roku korzysta od 220 do 280 tys. turystów, rozpoczyna się w Sromowcach Niżnych, poniżej zapory wodnej w Sromowcach Wyżnych. Sezon flisacki na Dunajcu trwa od początku kwietnia do końca października.