Bonifikata za 1 proc. ceny
Użytkownicy wieczyści mogą żądać nabycia gruntów na własność, gminy nie mogą im odmówić. Bonifikaty od opłat za przekształcenie sięgają nawet 99 proc. wartości gruntów.
Działkę w centrum Warszawy czy Krakowa można kupić już za kilkanaście tysięcy złotych. Większość rad gmin podjęła uchwały ustalając w nich bonifikaty od opłat za przekształcenie użytkowania wieczystego w prawo własności. Taką możliwość dała im obowiązująca od 13 października 2005 r. ustawa z 29 lipca 2005 r. o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności (Dz.U. nr 175, poz. 1459). Na jej podstawie gminy mogą zgodzić się, żeby użytkownicy wieczyści należących do nich nieruchomości mogli nabywać je po obniżonych cenach, a w niektórych sytuacjach nawet za darmo.
- Szacujemy, że w samym Krakowie z wnioskiem o przekształcenie wystąpi blisko 50 tys. osób - mówi Filip Szatanik z Urzędu Miasta Krakowa.
O zniżce decyduje gmina
O tym, czy wprowadzić bonifikaty, decyduje sama gmina. Ona ustala też wysokość zniżek. Takie uchwały podjęła już większość rad gmin czy miast. W zależności od miejscowości i ustalonych kryteriów uwłaszczania, nieruchomości będzie można nabyć za kwotę od 1 do 70 proc. ich wartości rynkowej.
- Zezwoliliśmy nawet na 99- proc. bonifikatę, ale tylko dla osób, które zapłaciły jednorazowo za cały okres użytkowania wieczystego lub które otrzymały je jako rekompensatę za utracone mienie pozostawione wskutek wojny. Pozostali mogą liczyć na 90- lub 50-proc. zniżkę - tłumaczy Jacek Karwański, kierownik działu użytkowania wieczystego Urzędu Miasta we Wrocławiu. Inne rozwiązanie przyjęto w Warszawie. Tutaj mieszkańcy mogą liczyć na 60-proc. zniżkę, która zwiększa się o 1 proc. za każdy rok trwania użytkowania. Nie może jednak przekroczyć 95 proc.
W większości miast nie ma jednak znaczenia, jak długo była użytkowana dana nieruchomość.
- Nie ma tutaj znaczenia, czy ktoś użytkował nieruchomość przez dwa lata czy przez pięćdziesiąt. Mogą skorzystać z tego praktycznie wszyscy - tłumaczy Zofia Bobrowicz, naczelnik Wydziału Gospodarki Gruntami Urzędu Miasta w Policach.
Kto może się uwłaszczyć
Z wnioskiem o przekształcenie użytkowania wieczystego w prawo własności mogą wystąpić osoby fizyczne będące użytkownikami wieczystymi nieruchomości zabudowanych na cele mieszkaniowe lub garażami albo przeznaczonych pod tego rodzaju zabudowę oraz nieruchomości rolnych. Osoby te musiały jednak nabyć to prawo przed 13 października 2005 r. Z żądaniem przekształcenia mogą wystąpić również osoby fizyczne i prawne będące właścicielami lokali, których udział w nieruchomości wspólnej obejmuje prawo użytkowania wieczystego, spółdzielnie mieszkaniowe będące właścicielami budynków mieszkalnych lub garaży, jak również osoby, które nabyły udział w użytkowaniu wieczystym, niezależnie od tego, kiedy to zrobiły.
Ktoś zyska, ktoś straci
Bonifikata od opłat za przekształcenie to czysty zysk dla użytkowników wieczystych komunalnych gruntów. Wielu do tej pory nie było stać na uwłaszczenie. Nowe zasady pozwalają im na zaoszczędzenie kilkudziesięciu, a nawet kilkuset tysięcy złotych. W dalszej perspektywie tracą na tym jednak gminy, które nie dość że w przyspieszonym tempie pozbywają się swoich nieruchomości, to jeszcze tracą wpływy z corocznych opłat za użytkowanie.
- Gmina powinna posiadać mienie służące do zaspokajania jej potrzeb. Opłaty za użytkowanie wieczyste są jednym że źródeł dochodu gminy. Gminy powinny się wyzbywać mienia, które jest zbędne i naraża gminę na dodatkowe koszty - twierdzi Ludwik Węgrzyn, prezes Związku Powiatów Polskich.
- Ustawy o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nie można rozpatrywać w kategoriach jakichkolwiek korzyści ekonomicznych dla gminy. Nie mieliśmy obowiązku wprowadzenia takich bonifikat, ale pamiętajmy o tym, ze gminę reprezentuje grupa osób o różnych poglądach i opcjach. Ta uchwała nie była rozpatrywana w kategoriach ekonomicznych, tylko raczej społecznych - przyznaje Marek Sierant, zastępca dyrektora Wydziału Geodezji i Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta w Zamościu.
Adam Makosz