BOT już działa
W piątek oficjalnie rozpoczął działalność holding BOT Górnictwo i Energetyka. Zarząd liczy na przyłączenie do spółki zakładów energetycznych. Holding do 2016 r. zainwestuje w rozwój 23 mld zł.
Holding składa się z trzech elektrowni (Bełchatów, Opole, Turów) oraz dwóch kopalni węgla brunatnego (Bełchatów, Turów).
Teraz jest to największy producent energii elektrycznej w kraju (30% udziału). W strukturze firmy brakuje jednak zakładów dystrybuujących energię elektryczną. - Najprawdopodobniej już niedługo rząd zmieni uchwałę ze stycznia tego roku i dopuści do łączenia się wytwórców energii z zakładami energetycznymi. Wiemy, że resort skarbu nie myśli już czy, ale jak konsolidować producentów ze spółkami sprzedającymi energię - twierdzi Zbigniew Bicki, prezes BOT Górnictwo i Energetyka.
Z informacji "Parkietu" wynika, że do holdingu może trafić Energia-Pro, grupa zakładów energetycznych z południowo-zachodniej Polski z siedzibą we Wrocławiu (ma ok. 11% rynku sprzedaży energii). Później do BOT-u mogą trafić oba łódzkie zakłady energetyczne (ok. 7% rynku).
Spółka potrzebuje bezpośredniego dostępu do rynku energii. Pomogłoby jej to w sfinansowaniu planu inwestycyjnego szacowanego w okresie 12 lat na co najmniej 23 mld zł. BOT musi zbudować nowe odkrywki węgla brunatnego oraz zmodernizować i wybudować bloki energetyczne. - Do końca listopada powinniśmy podpisać umowę na budowę Bełchatowa 2. Inwestycja kosztuje 3,5 mld zł. Finansowanie powinniśmy mieć w przyszłym roku. Na pewno byłoby nam łatwiej, gdybyśmy mieli dostęp do rynku i podpisane kontrakty długoterminowe z już naszymi zakładami energetycznymi na odbiór energii - dodaje Zbigniew Bicki. Holding w 2006 r. ma być gotowy do debiutu na warszawskiej giełdzie. Na parkiet może trafić do 35% akcji należących do Skarbu Państwa. W następnym etapie możliwa jest emisja nowych walorów.