Brak Busha przyniesie ulgę
George W. Bush, który z trudem został prezydentem USA i prowadził politykę pełną arogancji i niekompetencji, we wtorek kończy drugą kadencję. Przyniesie to uczucie ulgi zarówno w USA jak i za granicą - pisze wczorajszy"Financial Times" w artykule redakcyjnym.
Ataki terrorystyczne z 11 września 2001 roku byłyby testem charakteru nawet dla największych mężów stanu. Bush nie okazał się nim być, choć miał rację wysyłając wojska do Afganistanu - ocenia brytyjski dziennik.
Jednak rozpoczęcie wojny w Iraku i koncepcja globalnej wojny z terroryzmem świadczą o tym, że źle rozpoznano naturę strategicznych zagrożeń przed, którymi stanęły Stany Zjednoczone - dodaje "Financial Times".
Również więzienia Abu Ghraib i Guantanamo przyczyniły się do pogorszenia reputacji USA.
Bush nie może być uznany za głównego winnego światowego kryzysu ekonomicznego, ponieważ wynika on z polityki monetarnej ery Alana Greenspana, która trwała przez kilka prezydentur - uważa "Financial Times". Gospodarka USA byłaby jednak w lepszym stanie, gdyby Bush nie zwiększał wydatków jednocześnie zmniejszając podatki - przekonuje gazeta.
Prezydentura Busha wyrządziła Ameryce wiele szkód. Jednak wybierając na prezydenta Baracka Obamę - człowieka z potencjałem męża stanu i wizją - Amerykanie pokazali żywotność swojego systemu politycznego. Obama będzie musiał odnowić reputację USA i odbudować zaufanie do tego kraju - podsumowuje "Financial Times".