Budżet musi być ostrożny

Przyszły rok niesie ze sobą potencjalne zagrożenia, związane z gospodarką światową, dlatego budżet musi być ostrożny - uważa Jacek Rostowski, minister finansów.

Przyszły rok niesie ze sobą potencjalne  zagrożenia, związane z gospodarką światową, dlatego budżet musi  być ostrożny - uważa Jacek Rostowski, minister finansów.

- Bardzo dobrze została utrzymana, jak dotąd, dyscyplina klubowa. Jest to bardzo konieczne, ponieważ budżet na przyszły rok daje nadzieję, bo deficyt jest mniejszy, a wydatki są bardziej racjonalne niż były w poprzedniej wersji. Jednak przyszły rok jest taki, że są potencjalne zagrożenia, ze względu na gospodarkę światową, dlatego musimy być bardzo ostrożni - powiedział Rostowski.

- Dlatego dyscyplina wykazana przez kluby koalicyjne jest tym ważniejsza. Oczywiście większość tych poprawek, zgłoszonych przez opozycję, jest poprawkami pustymi. Połowa z nich dotyczy dróg, na które pieniądze są, ponad 18,5 mld zł w 2008 roku w porównaniu z 7,5 mld zł w 2007 roku. Poprawki są próbą posłów opozycji, by zwrócić na siebie uwagę. Nic nie zmieniłyby nawet, gdyby zostały przyjęte - dodał.

Reklama

W Sejmie trwa głosowanie poprawek do projektu ustawy budżetowej na 2008 rok.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: mus | dyscyplina | Jacek Rostowski | Budżet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »