Byłe władze PKP Cargo nie wyrządziły spółce szkody. Wycofano akt oskarżenia

Prokuratura Regionalna w Lublinie cofnęła akt oskarżenia w sprawie przeciwko 13 oskarżonym - byłym członkom zarządu i rady nadzorczej spółki PKP Cargo. Sprawa dotyczyła transakcji przejęcia przez PKP Cargo 80 proc. udziałów czeskiego przewoźnika kolejowego AWT, która miała miejsce w 2014 roku.

"Decyzja o cofnięciu aktu oskarżenia przed rozpoczęciem przewodu sądowego wynika z ponownej analizy czynów zarzuconych oskarżonym i zgromadzonego materiału dowodowego" - poinformowała w czwartkowym komunikacie rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Lublinie prok. Beata Syk-Jankowska.

Akt oskarżenia został skierowany w styczniu bieżącego roku do Sądu Okręgowego w Warszawie. Dotyczył m.in. zarzutów wyrządzenia szkody majątkowej o wielkich rozmiar w mieniu PKP Cargo S.A (na kwotę nie mniejszej niż 8,77 mln zł) w związku z nabyciem 80 proc. udziałów czeskiej spółki AWT BV, a także szkody w kwocie nie mniejszej niż 1 mln zł poprzez nienależne wynagrodzenie z tytułu doradztwa przy nabyciu wskazanej spółki oraz niezasadne ubezpieczenie transakcji.

Reklama

Jakub Karnowski: Dziękuję niezależnym prokuraturom

Wśród oskarżonych był Jakub Karnowski, prezes PKP S.A. w latach 2012-2015, a także ówczesny przewodniczący rady nadzorczej PKP Cargo. 

"Po pięciu i pół latach (1982 dni) Prokuratura Regionalna w Lublinie umorzyła prowadzone przeciwko mnie i 12 członkom zarządu i rady nadzorczej PKP Cargo z czasów, kiedy był to jeszcze polski narodowy champion. Dziękuję niezależnym prokuratorom" - napisał na swoim profilu w serwisie X. 

Rzeczniczka prokuratury powiedziała PAP, że zgodnie z przepisami Kodeksu Postępowania Karnego, jeśli oskarżyciel publiczny wycofa akt oskarżenia przed rozpoczęciem przewodu sądowego, to ponowne wniesienie aktu oskarżenia przeciwko tej samej osobie, o ten sam czyn jest niedopuszczalne. - Decyzja jest teraz w gestii sądu. Przepisy mówią, że jeśli prokurator cofa akt oskarżenia, to sąd umarza postepowanie - dodała.

Były prezes oraz członkowie zarządu PKP Cargo zostali zatrzymani w lutym 2019 roku. Prokuratura informowała, że śledztwo zostało wszczęte w 2016 r. na podstawie zawiadomienia nowego zarządu PKP Cargo, opartego na ekspertyzie biegłych i dotyczy zakupu przez PKP Cargo 80 proc. udziałów w mającej siedzibę w Amsterdamie spółce Advanced World Transport B.V. realizującej m.in. kolejowe przewozy towarowe na terenie Czech. Według śledczych, wartość dokonanej w grudniu 2014 r. transakcji (wynosząca przeszło 103 mln euro) została zawyżona o ponad połowę, a szkody w związku z tą transakcją miały sięgać ćwierć miliarda złotych.

Prokuratura podawała, że członkowie zarządu PKP Cargo zdecydowali się na zakup zagranicznej spółki za tę kwotę "pomimo świadomości dużego ryzyka wpływającego na wycenę przedsiębiorstwa, nieuwzględnionego podczas jej opracowywania". Było ono związane m.in. z "możliwością utraty głównego klienta kupionej spółki - kopalni OKD w Czechach, która wygaszała wydobycie węgla" oraz z "zawierającej liczne błędy kalkulacji wyceny kupowanego przedsiębiorstwa", w tym m.in. zaniżonej wartości zakupionego taboru kolejowego.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: PKP Cargo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »