Cameron ostrzega Szkotów
Brytyjski premier wyjawił, że będzie załamany, jeśli Szkoci zagłosują w referendum za oderwaniem się od rodziny narodów Brytyjskiej Wspólnoty.
Przemawiając w budynku towarzystwa ubezpieczeniowego Scottish Widows w Edynburgu, David Cameron ostrzegł, że unia walutowa z niezależną Szkocją nie zadziała. Dodał, że jeśli Szkoci zagłosują za odłączeniem, Wielka Brytania "nie podzieli się z nimi nawet pensem".
David Cameron zaznaczył, że decyzja Szkotów nie jest podejmowana - jak w przypadku wyborów parlamentarnych - na kolejnych pięć lat. "To decyzja podejmowana na kolejny wiek" - dodał brytyjski premier.
Zwolennicy pozostania Szkocji w Zjednoczonym Królewstwie, łeb w łeb ze Szkotami o separatystycznych poglądach. Tak wynika z najnowszego sondażu, który został przeprowadzony przez instytut TNS Scotland.
39 procent zadeklarowało w nim, że nie chce odłączenia kraju od Zjednoczonego Królestwa. Przeciwnego zdania było 38 procent, czyli o jeden punkt procentowy badanych mniej.
Przedwczoraj informowano, że zwolennicy niepodległości Szkocji po raz pierwszy przewodzili w sondażu. Za odłączeniem od Wielkiej Brytanii opowiedziało się 51 procent osób. W Zjednoczonym Królestwie chciałoby pozostać 49 procent badanych. Sondaż przeprowadził instytut YouGov.
W ciągu miesiąca przewaga przeciwników niepodległości Szkocji zmalała w błyskawicznym tempie. Kilka tygodni temu wynosiła 22 punkty procentowe.18 września w Szkocji odbędzie się referendum niepodległościowe.
W 2017 roku, zgodnie z deklaracjami Davida Camerona, rząd ma spytać Brytyjczyków, czy w ogóle chcą pozostać we Wspólnocie. - Z drugiej strony niejasny jest jeszcze status Edynburga po ewentualnym odłączeniu się od Londynu - mówi Justyna Sroka. Jeśli Szkocja ogłosi niepodległość, prawdopodobnie będzie ubiegać się o członkostwo w UE.