Cenne diamenty. Koronawirus sparaliżował handel kamieniami szlachetnymi
Z powodu pandemii i jej ograniczeń kryzys dotknął również branżę kamieni szlachetnych, dlatego, jak podpowiadają handlarze, teraz jest najlepszy czas na zakup diamentów. Lepiej się pospieszyć, bo w związku z zawieszeniem wydobycia w wielu kopalniach na świecie już wkrótce dużo trudniej będzie znaleźć zapierające dech w piersiach kamienie.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
Rodzina Davida diamentami zajmuje się kilka pokoleń. Jego synowie sprzedają drogocenną biżuterię, inni maszyny do obróbki kamieni, on sam skupuje jeszcze nieoszlifowane diamenty. A raczej skupował, bo w czasie pandemii, jak przekonuje, ten etap diamentowego handlu zamarł.
- Ludzie w Afryce nie kopią, nie szukają diamentów już od 6-7 miesięcy, więc są poważne braki diamentów na świecie - mówi David Major, handlarz diamentów.
Darmowy program - rozlicz PIT 2020
Po wybuchu pandemii koronawirusa, z powodu ograniczeń w transporcie, eksport diamentów spadł o ponad 50 proc. Potem w związku z lockdownami pojawiły się problemy w organizacji aukcji kamieni i udziału w nich handlarzy.
- Same oferty składane są online, więc teoretycznie można w nich uczestniczyć siedząc w biurze w Antwerpii, oglądając diamenty przy pomocy obiektywów kamer o wysokiej rozdzielczości, ale w przypadku surowych diamentów to wciąż nie wystarcza, by dokładnie zbadać i ocenić kamień. W tym sensie to jest wciąż bardzo tradycyjny przemysł - mówi Karen Rentmeesters z Antwerp World Diamond Centre, zajmująca się zawodowo sprzedażą diamentów.
Handlem drogocennymi kamieniami tylko w diamentowej dzielnicy miasta zajmuje się ponad 600 przedsiębiorstw, ale już po pierwszym lockdownie w Antwerpii 90 proc. diamentowych rzemieślników stało się bezrobotnych.
laf/ Polsat News, polsatnews.pl